Dawno się tak nie uśmiałam. Jak Bella oznajmiła, że coś się w niej rusza, wraz z mężem rechotaliśmy jak opętani. Dobrze, że nie poszliśmy na to do kina, bo wywaliliby nas z sali. Cała akcja ciągnie się jak flaki z olejem... już nie mogłam się doczekać końca. Bella zachodzi w ciążę (sic!) z martwymi plemnikami swojego oblubieńca... albo ja mam coś nie po kolei we łbie - albo może mylnie mi się wydaje, że ktoś na głowę upadł. Do tego wilkołak zakochujący się w niemowlaku!!!!! To zaciąga pedofilią.
Nie, nie i jeszcze raz NIE!
Fatalna akcja, wątki fatalne, nudne i ciągnące się jak gluty...
Ale są plusy!!! Przepiękna scenografia i za to właśnie 3 pkt!!
idz ogladac te swoje glupie seriale i sie od mojej osoby odwal . ;]
bede pouczac jezeli ktos mnie tez poucza. sama bym sie nie przyczepila ot tak. zegnam.
http://universalcausality.files.wordpress.com/2008/09/2191219738_a8cae99f0c.jpg Ech przepraszam najmocniej ale popełniłam błąd próbując cię potraktować jak normalnego usera. Cóż niezwłocznie to naprawię^^
http://4.bp.blogspot.com/-Diz6C5NBjbw/TvqcJuWpixI/AAAAAAAAALY/_rO3DFeJ0yI/s1600/ cartman_lame-1046.jpg Słabo!!! Ale z ciebie lamer xD już drugi raz Cartmana urzywam.
Still: http://4.bp.blogspot.com/-Diz6C5NBjbw/TvqcJuWpixI/AAAAAAAAALY/_rO3DFeJ0yI/s1600/ cartman_lame-1046.jpg
Tylko, że ty sama to wszystko zaczęłaś. Jakie posiejesz ziarno takie plony zbierasz, taka prawda.
Ja tylko na chwilę się wrące bez żadnej chęci zaczepki, ale apropo kasy z Watykanu na przygody Belli. (pojawił się ten wątek na początku dyskusji) Ja tylko informuje że Kościół ogólnie sagi Mayer bardzo...hmmm....nie znosi i wręcz przeciwnie , uważa że od chrześcijańskiego przesłania (człowiek który chce być wampirem, a nie wiadomo co z duszą itp) jej bardzo daleko. Pozdrawiam i nie wkładajcie Kościoła wszędzie..mniej stereotypów i więcej myślenia:) Pozdrawiam.
Mhm, a jak zaczniesz ludzi zwyzywać, to na pewno ich nakłonisz do zmiany zdania.
hahahaah hohohohoo :D nie moge :D teraz to sie usmialam :D to jesli cnotki lubia ten film to panie lekkich obyczajow nie lubia , ale sie wkopalas ;d hahahahahahahaha hahaha
boze, ale jestes nudny (: tkwij sobie w swoim marnym przekonaniu, tymczasem baj.
Ej ej ja też z mężem oglądałam.I nie czuje sie jeszcze taka stara.Ludzie po 30 tez jeszcze żyją.:)
akurat zainteresowałam się ta konwersacja. Czytam komentarze pewnej dziewczynki to mi ręce opadają. A co do film obejrzałam wszystkie części ktore sie ukazały do tej pory i przeczytalam ksiażki. I tak średni mi sie podoba. Dziwi mnie tylko ze Kristin zgodziła sie w tym grac teraz bedzie kojarzona ze Zmierzchem a to dobra aktorka. Dużo osob twierdzi ze ma tylko jedna mine (w Zmierzchu tak) ale w innych filmach NIE.
Szanuje ja jako aktorkę :)
[nie powstrzymam się przepraszam. co prawda filmu nie widziałam, więc ciągnę offtop, ale to silniejsze ode mnie]
cytując dee_deee : Dawno się tak nie uśmiałam.
...trafiłam na tę dyskusję zupełnym przypadkiem. I chociaż jet to 425473 przykład na to, że dzieciak oskarżany w internecie o niekonsekwencję / głupotę / hipokryzję będzie dalej szedł w to bagno, upokarzał się do granic i unaoczniał swój wszelki opór na krytykę i myślenie, to mnie to jak zwykle bawi.
elciasek4, proszę, za parę lat przeczytaj cały ten dialog jeszcze raz, na spokojnie.
Dziękuję za umilenie mi chwili :)
Boshe, nie jestem sam ze swoimi przekonaniami, że ten film (wszystkie części sagi) to totalne dnoooooo. :) Może to dlatego, że jestem fanem klasyków o wampirach czy wilkołakach ... i "wampir ze świecącą dupą, zakochany w kobiecie, która z początku ma dylemat czy się bzykać z umarlakiem, czy z wielkim psem (wilkołaki to z klasyki pół wilki pół ludzie, a nie duże pieski) powoduje, że mam ochotę się zalać w trupa, na myśl, że komuś to może przypaść do gustu...
Jeszcze dzieci zrozumiem - sam oglądałem filmy jak byłem mały, dla których teraz nie poświęciłbym minuty z życia :) ...
No nareszcie ktoś mnie docenił :)))) A myślałam, że przeciwnicy "Zmierzchu" (tacy jak my) do końca życia i trwania Filmwebu będą zbierać cięgi za własne poglądy... i to jeszcze od rozhisteryzowanych małolatów, co to problem ze skończeniem podstawówki mieli...
Moja dusza się ciszy i serce rośnie :))))))))))))
Heh :D Lookając na Twój profil, widzę, że wspólnie lubimy kilka filmów :) Również wychowałem się na ' Drużynie "A" ' :) Próbowałem ich nawet oglądać ponownie ... niestety chyba już z nich wyrosłem :D
BTW, zawsze chiałem być "B.A." Baracus`em i zawsze jak się bawiliśmy z kolegami "zaklepywałem" sobie jego postać :) A Murdock`a uwielbiam do tej pory :D
Mam ściągnięte wszystkie odcinki... zaczęłam oglądać jeden po drugim... ale niestety, trzeba było zrobić przerwę. W małych ilościach A-Team wymiata... w dużej dawce nudzi. Ale B.A. jest dupny "Shut up Fool"... ten tekst mam nawet na koszulce.
Mi rzuciła się w oczy jedna rzecz. Otóż, kiedy Bella zachodzi w ciążę (WTF?!) mowa jest o tym, że jeśli jej serce przestanie bić, to nawet jeśli dostanie jad Edzia czy coś tam, to i tak niczego nie zmieni, bo umrze. A tymczasem serce Isabelli przestało bić, Edzio zaaplikował jej swój jad i nagle zamienia się w wampira. No przepraszam bardzo, ale coś się chyba tutaj nie zgadza. Szczerze mówiąc nie pamiętam co było na ten temat w książce, ale serio albo uśmiercamy postać albo dajemy jej żyć dalej. Nie można mieć wszystkiego. Swoją drogą szkoda, że Meyer nie uśmierciła Belli. Byłby taki niespodziewany zwrot akcji :) Co do samego filmu... No cóż, mam nadzieję, że druga część będzie lepsza.
Uśmiałam się przy Twojej wypowiedzi ;DD Świetnie to ujęłaś , nie ma co ;P Pani Meyer ma widocznie zbyt wybujałą fantazję. Albo po prostu wyczerpały jej się pomysły . Już od 2 części nie podobała mi się książka a film tylko mnie w tym utwierdził ;)) to powinno mieć raczej ragę komedii a nie horroru, pff... Nie było żadnego momentu w którym schowałabym ze strachu głowę pod poduszkę ;D
No i oczywiście nie uważam żebyś była starą kobietą ale nie będę się kłóciła z autorem posta bo później właśnie takie wychodzą rozmowy ;D poza tym każdy ma prawo do własnej opinii . Myślę że kobieta ma męża nie znaczy od razu, że jest stara.
P.S. Fakt: nie wszystkim "dwunastkom" się poprzewracało w głowach ;/ Ja mam 13 lat i nie kocham się w Patisonie a większość dziewczyn w moim wieku ;)
Czyli masz kujfOna w nicku...
Problem w tym, że Meyer od początku do końca produkowania swojej żenującej i pożałowania godnej spuścizny grzeszy wszystkim, tylko nie fantazją, plując na wiele, zdawałoby się nieśmiertelnych (dobre słowo) kanonów kinematografii, a wcześniej literatury. Twórca ma poziom intelektualny i emocjonalny kompatybilny z odbiorcą, co stawia Meyer w bardzo niekorzystnym świetle.
Zagadka sukcesu zmierzchu wśród kilkunastolatek polega na tym, iż ich pożywkę (miłość nastolatków rodem z Nickelodeon) podaje się w pozornie zakazanym wydaniu, wszak zmierzch to horror (sic!). Marketingowy majstersztyk, to należy oddać, pytanie, czy to pomysł samej Meyer?
Doskonale wiem o czym mówisz ;p Jak czytałam książkę to właśnie fakt "zachodzenia w ciążę z uwaga uwaga- wampirem" mnie najbardziej rozwalił ;p Filmy Twilight 1-3 to jest po prostu śmiech na sali. W 1 części jak tylko ujrzałam świecącą klatę Pattisona to dostałam ataku ;p A potem robiliśmy sobie jaja ze znajomymi i naśladowaliśmy "poważne" miny aktorów grających w Zmierzchu ;) To jest komedia jak nic :) Najciekawiej czytało mi się 4 część (mimo wszelkich bzdur jakie autorka "wepchała" do książki ) i miałam nadzieję, że film okaże się hm odrobinę bardziej wciągający niż pozostałe "fantastyczne" części. Ogólnie szału nie ma i zarówno film jak i książką są porażką i tyle. BTW sądzę, że osoba która mówi innym w jakim wieku mogą oglądać film chyba pominęła się z powołaniem.
Hehehehe... szykuj się na lincz ;) ... wszelkie "elasie", "diablice" i inne zagorzałe fanki Pattisona i reszty, szykują już oręże ;)
Tylko czekać jak wyzwą Cie od schizofreników, popaprańców i staruchów ;)
Ale co tam, to w sumie jest śmieszne jak się pultają i mylą w zeznaniach.
Ja Cię popieram, uważam że niektóre wątki są nie do przyjęcia... a ta ciąża to w szczególności...
Na drugim miejscu jest chyba to, jak w tym noworodku zauroczył się wilkołak. Absurd absurdów zahaczający o niezdrowe zainteresowanie dziećmi (to ma swoją kliniczną nazwę, którą wszyscy znamy ;)
taa wiem o co chodzi faktycznie trochę to nie na miejscu- Jacob przegiął pałę ;p
Zwykle trochę mi ciśnienie skacze jak czytam niektóre wypowiedzi ludzi na forach ale jak przejrzałam wypowiedzi elciaska4 (tak to się chyba odmienia, za wszelkie błędy z góry przepraszam) to faktycznie pośmiać się można... w sumie z początku zastanawiałam się czy ta liczba w nicku nie oznacza przypadkiem wieku tej dziewczyny ;p Cóż co mogę powiedzieć- gra aktorska w Twilight pozostawia wiele do życzenia i mimo tych wszystkich wiernych fanek "cudownego" Edwarda- film dostał notę na filmweb "niezłą" (Thank God istnieją ludzie znający się co nieco na filmach ;D)
A co do Meyer... King, Masterton czy Sapkowski i wielu wielu innych powinno się chować przy tej pani xD
Ale jajca cóż za lektura... dawno się tak nie uśmiałam ;)
Co do filmu, ,,szału nie ma dupy nie urywa,, obejrzałam go z czystej ciekawości no i ze względu na to że lubię filmy o tematyce wampirów (głównie dzięki ,,Draculi,, z 1992r.) I powiem szczerze, ma swoje plusy (np. Scena ślubu była głupkowata, ale jako 20-sto letnia dziewczyna sama chciałabym brać ślub w tak pięknej scenerii ^^) więc stwierdziłam, trudno, zaufam, co tam gra aktorów przynajmniej miłe dla oka:p Spodobała mi się scena nocy poślubnej jak Edzio rozwalił łłóżko podczas utraty cnoty, to było śmieszne:D ale potem stało się najgorsze... Bella wymiotuje, widzi to Edward, pyta co się dzieje, ZASZKODZIŁ JEJ KURCZAK!!!!! chwila napięcia....(nie dziwię się, że to horror) i. bella widząc w swojej torbie tampony przypomina sobie, że okres jej się spóźnia...mother of good... jeszcze, żeby było śmieszniej zaraz po tym odkryciu w brzuszku naszej bohaterki zaczyna się coś kotłowac... czyżby kurczak? Nie! Ona jest w stanie błogosławionym... dalej już mi się nie chce pisać, zwątpiłam po prostu... dawno tak głupiego filmu nie widziałam, albo po prostu go nie rozumiem. Może jestem za stara?...
Reasumując, za wyżej wymienioną scenerię, ogólnie pod względem wyglądu, film jest ok. Muzyka może być. Reszta? Hmmm... daję 3.
Mi się w tym filmie podoba jedynie charakteryzacja jak Bella wygląda będąc w ciąży i ten poród... przynajmniej coś się w końcu dziać zaczęło ;p albo potem jak jej się kości zrosły i cała klatka piersiowa poleciała w górę- ogólnie cały ten moment jak zamieniała się w wampira :D Nie było jakiegoś szału ale i tak te momenty w filmie mi się najlepiej podobały
Zgadzam się, ten moment też był okej ale co do tej charakteryzacji Belli to odniosłam dziwne wrażenia co do jej wyszczuplonej komputerowo twarzy dziwnie to zrobili, jej owal wyglądał bardzo nienaturalnie...
Wiem o co chodzi ;p
W 4 części Zmierzchu i tak się najwięcej dzieje także myślę, że bardzo nie spaprali tej części (mogło być znacznie lepiej ale powiedzmy sobie szczerze mogło być też gorzej- ja to bym zaczęła od zmiany obsady ;p)
Najbardziej można jednak się śmiać z fabuły ale to już działka Meyer ;)