Skoro tak mowisz to tyle znasz na ksiazkach co nic, bo pewnie zadnej nie czytałes a pozatym ktora adaptacja filmowa dorownywała pierwowzorwi literackiemu?? bo ja nie znam zadnego takiego filmu.

Jeśli chodzi ci o to, że ŻADNEJ książki w ogóle nie czytałem to posądzasz mnie o wielką wyjątkowość. a niestety aż tak wybitnym człowiekiem nie jestem.
Jeśli chodziło ci tylko o twórczość pana Cusslera to masz rację - nic nie czytałem i nie śmiem oceniać książki po samym filmie. Chodziło mi o to, że się dosyć zawiodłem na filmie - wkoło widzę billboardy reklamujące książki Cusslera, zekranizowali jedną z nich, więc spodziewałem się czegoś zajmującego i ciekawego. I niestety się klapa, fabuła była dosyć fatalna, a wydaje mi się że co jak co ale główny wątek chyba powinien być wiernie odwzorowany. Albo film jest fatalną ekranizacją, albo i z książki nie za wiele można było wycisnąć - o to mi chodziło.