Losy beztroskiego właściciela najpopularniejszego lokalu hazardowego w San Francisco w czasie wielkiego trzęsienia ziemi w 1906 roku.
Wspaniały melodramat. Co prawda Jeanette MacDonald lepiej śpiewa, niż gra, jednak Spencer Tracy, a głównie Clark Gable, są świetni. Nie rozumiem braku nominacji dla Clarka do Oscara za tę rolę.
Piękni Gable i MacDonald stworzyli w filmie udany duet, mimo że podobno dość trudno się im razem pracowało, poza planem unikali się i ogólnie nie przepadali za sobą.
Sceny trzęsienia ziemi jak na tamte czasy naprawdę przerażająco realistyczne.
Jak dla mnie trochę za dużo musicalowych scen, ale nie przepadam za tym...