PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=757063}
6,3 11 960
ocen
6,3 10 1 11960
Sand Castle
powrót do forum filmu Sand Castle

Zamierzałem dać 5, ale nie nie, za dużo tu usaowskiej propagandy i autopromocji. Na pozór zwykła, około wojenna produkcja, ale nie do końca. Film ma przesłanie (podtekst): owszem, Usaowcy w Iraku byli najeźdźcami i czasem kogoś zabili lub coś tam zniszczyli. Jednak to "dobre ludzie" więc potem przepraszali i naprawiali co trzeba. No i bronili miejscowych przed innymi miejscowymi, pomagali - trzeba było dbać o dobre PR. Niestety wredne, złe Arabusy przeszkadzały im w tych szlachetnych działaniach i na dokładkę jeszcze strzelali do swoich wybawicieli (wyzwolicieli) zza oceanu. Dranie.

ocenił(a) film na 4
Paraves

Mamy podobne wrażenia :)
Film śmierdział propagandą, i promowaniem działań USA w Iraku. Gdyby sobie odpuścili, produkcja miałby potencjał na coś dobrego.

Erdorado

Dokładnie tak.

Paraves

Na filmwebie a może i ogólnie w sieci jest taki zalew nastolatków bez jakiegokolwiek rozeznania w historii, że szok. Znam żołnierza co jeździł na misje w tamte rejony i dawał cukierki dzieciom. Mówiąc to rozumiem też szerzę propagandę Polską, bo w końcu był najeźdźcą.

A islamiści między sobą nie toczą żadnych walk i bardzo cenią sobie życie ludzkie. Żeś kur*&% ja Pier*%&# jak by powiedział klasyk

Lailonn

"Mówiąc to rozumiem też szerzę propagandę Polską, bo w końcu był najeźdźcą." - Eeee, że co??

"A islamiści między sobą nie toczą żadnych walk i bardzo cenią sobie życie ludzkie."
No tak, sunnici i szyici tak bardzo się kochają, że razem organizują odlotowe imprezy, wręcz bombowe.

"Żeś kur*&% ja Pier*%&# jak by powiedział klasyk" - z którego gimnazjum??, bo nie znam.

Lailonn

Tak, masz rację, choć tego nie zamierzałeś. Polacy w Iraku też byli najeźdźcami. Jakbyś się czuł, gdyby tera amerykańce nas najechali, rozwalili infrastrukturę, zabili tych co chcieli bronić kraju itd.? W końcu teraz też mamy reżim i rządy bezprawia (jeszcze nie takie, jak u Saddama, ale poczekajmy), więc twoim zdaniem mają prawo nas najechać...

goodbarbarian

Jest chyba duża różnica między krajem, który eksportuje terrorystów i organizuje ataki w innych państwach a takim, który tego nie robi?

Nikomu chyba nie podoba się co się dzieje na Ukrainie a jakoś ONZ ich nie "najeżdża". Nawet Korea z ich grubaskiem nie została zaatakowana, bo nie atakowała nikogo na zewnątrz.

Jak tylko Polskie oddziały samobójcze - wspierane przez rząd - zaczną wysadzać się lub kogoś w np. Niemczech to TAK, oczekuję, że tu wjadą i zmiotą całą Wiejską.

Lailonn

A z moździerza walił do tych dzieci?

ocenił(a) film na 6
Paraves

Tak, Amerykanie uprawiają w Iraku propagandę. I o tym jest film. Na Filmwebie oceniamy filmy a nie politykę. A to jest niezły film o kiepskiej polityce. Ale na Filmwebie oceniany filmy, prawda? ;-)

ocenił(a) film na 4
Inga__filmweb

Film nie jest o propagandzie. Film zawiera propagandę. To duża różnica.

"Na Filmwebie oceniamy filmy a nie politykę."
I to właśnie oceniono w tym wpisie. Poza tym jedno wiąże się z drugim. Przez to, że w jakimś stopniu był propagandowy, okazał się sztuczny i ugrzeczniony.
Mi się to nie spodobało, koledze wyżej też. Ocena w dół nie dlatego, że któryś z nas nie lubi USA,
tylko dlatego że pchają ten negatywny aspekt polityki do filmu obniżając jego jakość (w moim odczuciu).

ocenił(a) film na 6
Erdorado

Jaka propaganda? Film pokazuje porażkę i nieudolność amerykańskiej propagandy - patrzcie, robimy wam studnie, i a tu dupa, nie potrafimy nawet tego zrobić, choć stoi za nami wielka machina wojenna i góra forsy. Dla mnie taki przekaz to antypropaganda.

ocenił(a) film na 7
Paraves

Paraves - szkoda się wypowiadać o twoim bzdurnym pie??r..doleniu głupot - ale masz zielone pojęcie i wszędzie widzisz politykę a nie nadajesz się do niczego poza samym pieprzeniem debilizmu - chyba zaczerpniętego z gazetki wyborczej. Sam tytuł wskazuje na zarys fabuły i całość pokazuje właśnie nieudolność i problemy jakie spotykają amerykanów począwszy od szeregowego aż po wierchuszkę. Nieudolność i brak rozeznania wierchuszki spływa na doły a doły nie mające zielonego pojęcia o co chodzi starają się ale nic nie wychodzi tak, jak byli do tego przyzwyczajeni u siebie. W zwarciu kulturowym przegrywa każda strona i to pokazuje film. Choć to nie arcydzieło ale pokazuje faktyczne spojrzenie na dany dylemat, 7/10 bo nie taki znów rewelacyjny.

qasz666_qwerq

"szkoda się wypowiadać o twoim bzdurnym pie??r..doleniu głupot - ale masz zielone pojęcie i wszędzie widzisz politykę a nie nadajesz się do niczego poza samym pieprzeniem debilizmu". Hmm , oceniam że masz 13-15 lat i niestety matka natura trochę ci poskąpiła inteligencji, a szkoda.

Paraves

Nie masz racji. Film jest właśnie o propagandzie - obnaża ją. Jest scena, w której dowódca cynicznie przyznaje, że sprawa ujęcia wody to wyłącznie PR i pokazane jest jak nieudolnie robiony - niedostatki ludzi brak sprzętu odpowiedniego, brak zabezpieczenia terenu. Z innej beczki perełką jest scena gdzie wychodzi, że przeciętny "biały śmieć" ma mniejszy zasób słownictwa angielskiego niż irakijski tłumacz.

sputnick

Przyznaję się do wszystkiego, bez tortur czy bicia.
Jednak: "gdzie wychodzi, że przeciętny "biały śmieć" ma mniejszy zasób słownictwa angielskiego niż irakijski tłumacz" - tego nie rozumiem, nie czaję, nie kumam itd!

Paraves

Scena gdy tłumacz mówi do żołnierza o kimś napotkanym, że jest "farmaceutą" i żołnierz nie rozumie co to farmaceuta. Łapie dopiero określenie "ma aptekę".

Paraves

Poprawka nie ktoś był farmaceutą tylko jechali do farmaceuty, ojciec z chorą dziewczynką. Reszta sens tak jak napisałem. Tłumacz: He's saying his girl is sick and he's taking her to a relative who has an apothecary. Żołnierz: A what? Tłumacz: An apothecary....A pharmacy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones