jakość obrazu w tym filmie jest marna, naprawdę marna jak na film z 2003 [nawet niskobudżetowy]. aktorzy i zdolność reżysera do kierowania nimi też stoją na nie najlepszym poziomie. ale jeśli ktoś lubi niskobudżetowe horrory to nie zrazi go to i powinien sprawdzić ten film. fabuła jest oryginalna, film jest ciężki, brutalny i dziwnie "disturbing". nie ma tu raczej gore, ale nie o to tu chodziło.
Na wyspie mieszkają rodzice i brat Julii, gdy przypływa tam wraz z mężem i dzidziusiem, brat zawozi ich samochodem do domu. braciszek ma tendencję do jazdy bez świateł, z dużą prędkością popalając jointa... no i małe bum... no i potem już tylko czekają ich przygody z innymi mieszkańcami wyspy, czyli rodzinką Savage.
naprawdę nie jest to lekki oklepany slasher ani niskobudżetowe torture-porn. czek diz łan aut.