Chcieli w półtora godziny opisać historie, na którą powinni poświęcić 3 godziny! A poza tym bardzo nieszczęśliwa historia. Ona do psychiatryka, on chyba samobójstwo i na koniec Christmas! I dziwne jest zainteresowanie tego narratora (chyba autor książki) Nie jest to aż tak ciekawa historia, a żeby ją opowiadać na okrągło i w towarzystwie(chyba miał nudne życie)! Takie tylko spostrzeżenia!