Nie zdziwiłbym się gdyby na końcu napisali że podczas kręcenia zdjęć do filmu żadne drzewo nie ucierpiało, skoro nawet zwykłe ścinanie drzewa jest teraz zastępowana efektami specjalnymi. Za 50 lat nie będą potrzebni aktorzy ani scenografia wszystko będzie zrobione za pomocą grafiki komputerowej tylko głos będzie podkładany. Jesteśmy chyba ostatnim pokoleniem które ogląda jeszcze prawdziwe filmy...