po prostu musieli zrobić z tej agencji psycholi palących dzieci żywcem bo jeszcze ktoś miał by wątpliwości kto jest tu tym złym
Dokładnie
Nie palili żywcem. Najpierw je usypiali, później zamrażali a dopiero potem spalali a tak to fakt - psychole
Mnie ta komora przypomina tzw "komorę dla samobójców". Tylko tam wpisujesz kod, kładziesz się i odpowiednia regulacja gazów powoduje, że umierasz we śnie, podobno bezboleśnie. Polecam wygooglować jak ktoś nie wie o co mi chodzi.