W scenie na stacji stoi na parkingu nowiutki (jak na tamte czasy) Pontiac TransAm. Kiedys ciezko bylo o takie auto w Polsce i kardki na paliwo dla niego. Wiem bo szef mial Tempest'a. To tak dla fanow motoryzacji.
Bardzo przyjemny. Niezwykle zabawny: rozbawiła mnie scena w szafie, czy pościg :-) Wrócę do tego filmu nie raz :)
Poza tym trudno znaleźć jakieś skojarzenia. Powieść (Upiorny legat) była super, jedna z lepszych, dlatego też film mnie nieco rozczarował.
Niektórzy reżyserzy mnie zadziwiają: kręcą film na podstawie książki, tyle że z ksążką ma to niewiele wspólnego.
Film tako sobie.
Nie podoba mi się Izabella Dziarska w roli Joanny, lecz poza tym film jest fajny. Pewnie nie dorównuje książce Chmielewskiej ,,Upiorny legat", ale mi to nie przeszkadza.
Ludzie co taka cienka ocena?, jedna z najlepszych polskich komedii, może ze
przedstawiona w śmieszny, groteskowy, prosty sposób, ale widzę, że dzisiejsze komedie
trzymają się lepiej.
Film utracił to, co w powieściach Chmielewskiej jest najważniejsze: dowcip. W "Lekarstwie na miłość" scenarzysta i filuterna Kalina Jędrusik oddały cały urok prozy. Tutaj, po usunięciu wszystkiego co zabawne, pozostała kiepska i naciągana fabułka. Być może to ten efekt spowodował, że już nigdy nie powstał żaden film na...
więcejPogratulować reżyserowi lekkości w przedstawieniu fabuły filmu. Do tego wspaniała gra aktorska, fajne quasi erotyczne scenki oraz kaskaderskie. Dziś takie sceny są już nieosiągalne dla polskiej kinematografii. Poza tym można popatrzeć na "siermiężny" PRL, ale z jaką nostalgią - to jest w tym filmie bezcenne, niemal...
nie wiedziałam , ze ta książka została zfilmowana...hmmmtaki stary film a ja do nie iwdziałam - pozostaje mi poszukanie go i oglądniecie...- mam nadzieję, ze się nie zawidę bo książki Chmielewskiej są bombowe i godne uwagi - lekkie i przyjemnie do czytania...czy film im dorówna????