zmarnowane pieniądze na kino... ciekawe czy reżyser jest na tyle głupi, że sam nie wiedział co
robi, czy po prostu wiedział, że ludzie, którzy będą ten film oglądać są plebsem, który kupi
wszystko tylko trzeba to dobrze zareklamować...
Fajnie się bawiłem w kinie. Jest szybkie tempo, ale jest też miejsce na humor i zabawne dialogi. Bardzo spodobał mi się Bardem w roli czarnego charakteru. Nie jest to może rola na poziomie "To nie jest kraj dla starych ludzi", ale zapamiętam Silve jako jednego z najfajniejszych rywali Bonda. Na plus też kilka...
Kampania reklamowa zrobiła swoje. Jest to dobry film sensacyjny, gorszy od poprzednich Bondów. Wychodząc z kina słyszałem głosy, że jest to najgorszy Bond w historii. Wydaje mi się, że skoro reklamuje się Skyfallowo Cola Zero, Sony Xperia oraz śpiewa tytułową piosenkę Adele, to nie może być źle, no nie?
a tu jednak cos razi, a mianowicie watek hakerski, ktory coraz czesciej napedza inne filmy, akcji, np. die hard 4 tez hakerzy.
uwznioslanie aspektu IT to taka kryptogadżetyzacja w fabule bonda, co jest zbyteczne.
Wiedziałam, że będzie dobry, ale nie sądziłam, że aż tak! Piękna czołówka! Rola Silvy była
przeurocza, M taka autentyczna, a Eva zrobiła cudowny wstęp do rozwoju postaci Moneypenny. A
muzyka - rewelacyjne połączenia odschoolowych motywów z nowoczesnym brzmieniem.
..który właśnie wrócił z kina, muszę z czystym sumieniem powiedzieć, że film absolutnie genialny. Craig, to dla mnie nr dwa, po Sean'ie Connery, w roli agenta MI6. Film urzekł mnie kilkoma 'powrotami' do historii. Fajnie, że twórcy, uzyskali 500% Bonda w Bondzie, w przeciwieństwie do Casino.. czy Quantum..
Ahh,...
ocena w górę za tę cudowną piosenkę Adele, na której za każdym razem mam ciarki! będzie
Oscar za ścieżkę dźwiękową? Jak myślicie? :)
Wiem że Casino Royal to część pierwsza a Quantum of solace to część druga gdyż kontynuuje wątek z Casino royale, ale przy tym się zgubiłem...
Wątki Moneypenny wskazywał by że to nadal prequel ale końcówka to wyklucza...
No niestety, sprawdził się najgorszy scenariusz. Tak strasznie wynoszony na piedestały
skajfal okazał się słabym, nudnym i przewidywalnym pseudo szpiegowską opowiastką.
Porównywanie skyfall z casino royal, a jeszcze lepiej z bondem seana connerego uważam
za mało śmieszny żart.
Odradzam
Gniot straszny, podpierany kampania reklamowa. Skad te 8/10 w ocenach srednich? Moze
marketing klikany? Masakryczne dialogi, Bond zalamany, ten "zly" jak z kabaretu. Polecam
obejrzec pierwsze spotkanie Bonda z M w jej mieszkaniu. Przez pare minut postacie mowia
robotycznie po kolei swoje wyuczone zdania, Bond...
Pierwszy raz mam tak że po wyjściu z kina mam ochotę wybrać się na ten sam film ponownie :) szedlem na niego raczej sceptycznie myśląc że będzie niezniszczalny bond który spinaczem ala mcgaiwer likwiduje wrogów a tutaj miła niespodzinka