zmarnowane pieniądze na kino... ciekawe czy reżyser jest na tyle głupi, że sam nie wiedział co
robi, czy po prostu wiedział, że ludzie, którzy będą ten film oglądać są plebsem, który kupi
wszystko tylko trzeba to dobrze zareklamować...
a dlaczego to niby nie wiedział co robi?? Idealny powrót do klasycznego Bonda, nareszcie ktoś naprawił tą wstrętną bylejaką sieczkę z Quantum of Solace, która z Bondem nie miała nic wspólnego.