No nie no, po prostu komedia! Film zaczyna sie jako-tako, juz powiedzmy ze jestem w stanie przelknac wogole nie trzymajaca sie kupy fabule... Ale pytam sie: Kto zjadl zakonczenie? Chyba tytulowy smakosz. Ach, no coz, jezeli TO mialo byc zakonczeniem, to chyba ktos na planie wypil za duzo. Ten film jest bez sensu, a koncowa... no w sumie koncowa :) gadka dziewczyny 'Wez mnie! Jestem silniejsza!' klasyfikuje jako dno ostateczne. Chyba najgorsza rzecza jaka moze przytrafic sie jakiemukolwiek filmowi jest brak pomyslu. Chociazby mial to byc pomysl na czyste, chamskie zarobienie pieniedzy. 2/10, ale za co ten 1 punkt, to nie wiem, byc moze dlatego ze widzialem jeszcze gorsze filmy (a jednak...)