Już pierwsza część była kompletnie niepotrzebna. No bo, po co komu film O SMURFACH W NOWYM JORKU?! Teraz zaczynają znowu. Tym razem, co widać zresztą po piorunującym trailerze, jeszcze więcej rynsztokowego humoru, mnóstwo irytujących helowych głosów i potwornie głupia fabuła.
dokładnie koleś masz rację, zgadzam się z tobą w 100 % , z resztą dużo jest takich osób niestety, ale nic to już ich problem, jak chcą wydawać kasę na byle co to niech se wydają...
A ten szajs który widziałeś jako bajkę w pl tv podobał Ci się? Bo też go amerykanie nakręcili? Po pierwszej części powstała druga, mówi Ci to coś? Bo mi tak, widać większości się podobała, a że Tobie i innym nie, to już Wasz problem.
*zakładam czarne okulary Morfeusza*
A co by było, gdybym powiedział ci, że...
... te wszystkie filmy są kręcone tylko i wyłącznie dla zarobienia grubej kasy na dzieciuchach?
*zakładam czarne okulary Morfeusza*
A co by było, gdybym powiedział ci, że...
... wszystkie filmy są kręcone tylko i wyłącznie dla zarobienia grubej kasy?
Kiedy na to wpadłeś? A Ty myślałeś, że ludzie pracują dla idei? :D Nawet żarcie produkują dla kasy, a nie po to, byś nie chodził głodny, a co dopiero rozrywkę, ale co to ma do rzeczy? Takie życie stary, za darmo nawet w mordę się nie dostaje.
Głupim to trzeba być uważając się za pępek świata i twierdząc, że pierwsza część była niepotrzebna, a właśnie ,że potrzebna o czym świadczy druga i jeszcze lepsza!
Doprawdy? Opowiedz mi w takim razie, do czego potrzebna ludzkości była marna animacja o niebieskich stworkach mieszkających w najbardziej sztampowym miejscu kręcenia filmów na świecie, czyli w Nowym Jorku, pełna iście rynsztokowego humoru, z nonsensowną, wciśniętą na siłę fabułą oraz obrażającą inteligencję i poczucie gustu przeciętnego odbiorcy?
Przecież ta produkcja jest dla dzieci... Ludzie... A te z tego co wiem bawią się na filmie świetnie. W czym więc problem? Bardzo trudno zrobić film będący w kązdym aspekcie dla dziecka i dorosłego. Właściwie to niemożliwe.
Dla mnie Shrek wcale nie był taki zachwycający. Pewnie - były śmieszne momenty. Pamiętam jednak, że w kinie byłem rozczarowany, bo prawie wszystko wcześniej widziałem w zwiastunie. Widziałem kilka lepszych (choć niekoniecznie śmieszniejszych) - np Potwory i spółka, trylogia Toy Story, Jak wytresować smoka, czy odlot
Poza tym w powyższym poście chodziło mi bardziej o to, że dzieciaki śmieją się z zupełnie innych rzeczy niż dorośli. Shrek miał dużo tekstów dla dzieci niezrozumiałych, które i tak potem te namiętnie powtarzały - nie wiem czy to jest właściwe podejście. Zwłaszcza, że sporo miało podteksty seksualne.
plotka jest taka że alex(w 2cz.rodzice nazywali go alekejem a w 3 cz.stefano alicją)z gią będą miały własne dzieci
Proste kolego, dla czystej rozrywki i jak widać, a koleżanka raczyła zauważyć, rozrywka się podobała masowo, bo opłacało im się nakręcić drugą część . Zastanawiam się tylko i tu zupełnie poważnie, co też tam było takiego co uraziło Twój intelekt. Nie widziałem Smerfów w Polsce, bo w niej nie mieszkam ale tu, nie znam nikogo kto by widział i poczuł się urażany, a nie obracam się w towarzystwie maneli. Zastanawiam się, czy oby znowu dubbing polski nie był temu winien, bo tak jak obserwuję, to i tytuły potrafią z palca wyssać i teksty swoje wstawić, które wydają im się bardziej "chwytne" a dla wielu niestety denne, a może po prostu różnica poglądów tkwi w tym, iż jedni mają dystans i większe poczucie humoru, inni go nie mają, przez co poczucie humoru jest lekko ograniczone?
Po prostu nie śmieszą mnie żenujące slapstickowe gagi z bekaniem, pierdzeniem, rzyganiem i nawiązaniami do popkultury, które pojawiają się w każdej tego typu produkcji. Nie podoba mi się również nieustanna i niepowstrzymana cyfryzacja każdej kreskówki uznawanej niegdyś za "klasyczną", jak np. Kubuś Puchatek, Garfield, czy właśnie Smerfy. Dla mnie to po prostu ich bezczeszczenie.
Ty musisz mieć jakiś problem, albo widzieliśmy inny film, bo w tym ja takich gagów nie zauważyłem, może ten Wasz Polski dubbing jest taki zrypany. A tego ,że świat idzie do przodu nie zmienisz,( kocham Pawlaka) postępu nie zatrzymasz i trzeba zacząć myśleć rozwojowo i być elastycznym, unikniesz choroby wrzodowej, krążenia i prostaty :)
Też się temu dziwię. Dziesiątka dla tego "dzieła" to absurd. Ja dziesiątkę rezerwuję dla najlepszych filmów. W życiu wystawiłem tylko dwie dziesiątki.
Po to by zarobić i robić kolejne kasowe hity to chyba proste. Polacy robią gówniane o tematyce zaszłych czasów (kogo to w ogóle obchodzi?) i nic nie zarabiają.
Fabułę jeszcze można przeżyć. Najgorsze są (śmieszne?) dialogi z podtekstem seksualnym. Ludzie, to ma być film dla dzieci! :c
Wiemy dzięki sondażom, nie wróżę tu z kart,
Że dziecko czuje się starsze, słysząc dorosły żart.
Poczuje się doroślej, jeśli go zrozumie,
Chcesz mieć wór forsy? Pokaż go w zwiastunie.
Tyłki i gwara poprawiają ekonomię,
Dzięki nim tłum myśli, że jest na podobnym poziomie.
Jesssu, gdzie tam podteksty sexualne, ja chyba widziałem jakieś inne smerfy ;) Mógłbyś przybliżyć co masz na myśli ?
Dokładnie,gdzie tam są jakieś podteksty seksualne,bo ani ja ani moje dziecko nie usłyszeliśmy niczego takiego.Pozatym ja też kocham nasze stare smerfy,ale bez przesady,nie jest aż tak źle z tym filmem.