Film całkiem całkiem. Dobre aktorstwo, świetna muzyka.

Jest wprost przeciwnie

Potwierdza to antynagroda przyznawana najgorszym polskim filmom nazywana Wężem

alastor napisał "Film całkiem całkiem".

a film dostał Wielkiego Węża – za najgorszy film roku


alastor napisał "Dobre aktorstwo"

a film dostał Węża za Najgorsza rola żeńska: Beata Fido
oraz
Najgorszy duet na ekranie: Beata Fido i Redbad Klijnstra

Nie znam Węża. Wyrazam swoją opinię. Dziennikarka była irytująca jak na dziennikarkę więc rola moim zdaniem odegrana dobrze. Inni aktodzy grajacy rodziny i przypadkowych Polakow tez ok. Do muzyki przyczepić się nie można bo to klasa światowa więc za samą muzykę daje 5/10.

Antynagroda Węża jest ogólnie znana w środowisku osób interesujących się filmem

Oczywiście każdy ma prowo do wyrazania własnych opinii niezależnie jakimi one są.

Aktorka grająca rolę dziennikarki nie bez powodu otrzymała nagrodę Węża za najgorsza rolę żeńską.
Oczywiście jeszcze raz potwierdzam, że można wyrazić na ten temat własne zdanie, jedna osoby znający się na zagadnieniu zauważają drewniane aktorstwo. Uzasadnienie, że drewniane aktorstwo irytuje nie jest najlepszym uzasadnieniem dobrej gry.

Myślę że film był traktowany surowej przez politykę, nie ma się do czego w nim przyczepić. To że nie rozdaje węży nie znaczy że nie znam się na rzeczy :) dziekuje że potwierdzasz że mogę wyrażać swoją opinię na ten temat.

Film był traktowany tak jak na to zasłużył, bo jest zły jako film. Film ten został najgorszym filmem roku. Głównego Węża nie dostają dobre filmy.

Ponieważ jest to zły film, więc jest się do czego przyczepić.

Ci co rozdają węże, znają się na rzeczy i ich opinia jest bardziej godna zaufania. To, że podoba ci się zły film oznacza, że znasz się lepiej na rzeczy od zawodowców :)

Jasne, że możesz wyrażać swoją opinie nawet, gdy nie jest ona zgodna z poczuciem dobrego smaku :)

Film jest ok, ale obrażeni ludzie go oceniali.

Znowu się mylisz sądząc, że w komisji decydującej o nagrodach przyznawanych za najgorsze dokonania filmowe w Polsce decydują obrażeni ludzie.

Może tak być, skoro wcześniejszym stwierdzeniem "Nie znam Węża.", potwierdzasz brak wiedzy, którą ma każda osoba interesująca się sztuką filmową.

Jak najbardziej masz prawo wyrażać własną błędną ocenę.

Interesuje mnie sam film, a nie komisje i nagrody czy tez antynagrody.

Gdy widze oceny skrajne jak 1/10 od razu wiadomo, ze doszło do politycznej oceny dzieła.

Można to sprawdzić chociażby puszczając muzyke osobie nieuprzedzonej, nieinformując jej skąd pochodzi utwór.

Nie oceniam Twojego gustu i dziękuje za nadane mi prawa :)

Powołuję się na nagrody ze względu na to, że potwierdzają to, że film jest najgorszym filmem roku kompetentne osoby.

Nie chcesz przyjąc do świadomości, że film ma tyle jedynek, bo jest tworem filmopodobnym. Widząc skrajne oceny takie jak 1/10 od razu wiadomo, że test do bardzo marny film.

Ma też tutaj miejsce polityczna ocena dzieła, ponieważ film ten został stworzony na zamówienie propagandowe. Jednak pod tym względem film obraża inteligencję widza.

Oproćż tego, że film jest ogłupiaczem propagandowym, to obiektywnie patrzac na niego jako film to, to że jest bardzo słaby można uzasadniać dłużej niż długość samego filmu.

Mnie nie chodzi o to, że masz taki czy inny gust, tylko zwracam uwgę na oczywistą błędność oceny.


Nie moją sprawą jest dawanie komuś prawa do oceny. To jest tylko taka ogólna reguła.

Z tego roku powstało dużo filmów które sa głupsze, gorzej zrealizowane technicznie itd

Tutaj wiele scen jest dobrze zrealizowanych. Nawet dźwięk jest dobrze słyszalny co jest rzadkością w polskim kinie.

Nie mniej, rozumiem Twoją opinię.
Pozdrawiam serdecznie.

Pomimo, że są może filmy jeszcze gorsze to nie wynika z tego, że "Smoleńsk" jest dobrym filmem. Oprócz tego, że jest on złym obiektywnie filmem, ciąży na nim dodatkowo przymitywizn propagandowy.

Piszesz znowu pozytywnie o filmie tak jakby to było prawdą, pomimo, że ocena krytyków jest odmienna. Zaprzeczasz opinii ludzi, którzy się znają rzeczy, a jednocześnie jak tutaj przyznałeś nie wiesz o rzeczach, które wie każdy kto interesuje się filmem.

Jaki ma sens wypowiadanie w ten sposób na jakiś temat? Chodzi o to by wprowadzać innych w błąd?

Mam jakieś przekonanie, iż pisząc "Nie mniej, rozumiem Twoją opinię. " znowu wystawiasz opinię niezgodną z rzeczywistością.

Pozdrawiam serdecznie.