zdaje się że dość niepochlebnie (niechce mi się sprawdzić, z resztą kogo to obchodzi)
w kazdym razie, oglądając film poraz drugi, odkryłam wiele ciekawych szczegółów, które umknęły mi za pierwszym razem (może dlatego, że film wymaga skupienia, a było dosyć późno)
Po namyśle stwierdzam, że film jest bardzo interesujący,...
jeden z niewielu ostatnich filmow ktory tak mnie poruszyl kameralny bazujacy na klimacie tajemniczy moze nie oddajacy w pelni solaris lema bo tego nie daje sie zrobic ale bardzo mi sie podobal
Slyszalam opinie, ze jest kiepski ale absolutnie sie z tym nie zgadzam bo to dobry film (i wcale nie ze wzgledu na goly tylek Clooney'a, hehe). Muzyka swietna.
Najbardziej z filmu zapamiętałem wspaniałe duże oczy Nataschy McElhone. Film również był niezły. Nie czytałem książki Lema ale wydaje mi się że za jakiś czas po nią sięgnę, aby nie porównywać tych dwóch dzieł za prędko. Polecam nie tylko fanom Clooneya. Pozdrawiam!!!!
Nie wnikając w przesłanie filmu, "Solaris" posiada niesamowity klimat. Muzyka Cliffa Martineza tworzy nieziemski nastrój. I co jest ostatnio rzadkością w amerykańskich filmach, nie skupiono się za bardzo na kosmicznych efektach, a próbowano przekazać coś z treści Lema S
Po wyjsciu z kina byłam lekko oszołomiona, ale kiedy w domu przeanalizowałam sprawę okazało sie, że byłam na najbardziej niesamowitym filmie jakiego widziałam
Najnowszy film Stevena Soderbergha (laureat Oscara za "Traffic") nakręcony na podstawie powieści science fiction polskiego pisarza Stanisław Lema to jeden z najbardziej kontrowersyjnych obrazów jakie przyjdzie nam oglądać tego roku. Kontrowersyjny z tego względu, że wreszcie po wielu latach Hollywood wzieło się za...
Film jest świetny: nie zauważyłem żadnych niedoskonałości natury tak scenariuszowej jak i choreograficzno-aktorskiej.
Myślę, że do sukcesu w największym stopniu przyczynił się Sodenbergh jeśli on jest autorem scenariusza.
Sądzę, że z powieści Lema wybrano odpowiedni wątek - sprawia to, że w filmie udało się...
ten film ma tyle wspólnego z książką co "tożsamość bourne'a" z tą tylko różnicą że "tożsamość..." i jako film i jako książka jest bardzo dobra a solaris tylko jako książka. film jest nudny jak jasna cholera
Mam przed sobą okładkę z opakowania płyty DVD i widzę na niej zdjęcia (kadry) których nie widziałem w filmie mimo kilkukrotnego oglądania...
Ktoś coś wie na ten temat ?
ten ksiazki, ale film nie byl taki zly, wkurzalo mnie tylko co ciagle usmiechanie sie tej Rhye, nie wiem ale bardzo to drazniace. Mysle jednak ze film troche za dlugi.
"Imperial" stanął na wysokości zadania i wydał pięknie Solaris , zarówno na DVD jak i VHS. Co prawda okładka jest identyczna jak w zachodnich wydaniach (region 1 i 2) i jeśli "Imperial" miał coś własnego w zanadrzu, to pewnie nigdy się o tym nie dowiemy. W każdym razie nie spaskudzili tego, jak mogli to uczynić inni...
więcejGdyby nie główna rola George Clooneya to z nudów nie przebrnęłabym nawet przez pierwsze 30 minut...! A tak przynajmniej było na co popatrzec, a raczej na kogo :)
Cieszyłem się bardzo że nie poszedłem na to do kina bo albo bym zasnął albo wyszedł i się wkurzał że straciłem kasę, nawet na wideo nie dałem rady całego zobaczyć.
Najbardziej z filmu zapamiętałem wspaniałe duże oczy Nataschy McElhone. Film również był niezły. Nie czytałem książki Lema ale wydaje mi się że za jakiś czas po nią sięgnę, aby nie porównywać tych dwóch dzieł za prędko. Polecam nie tylko fanom Clooneya. Pozdrawiam!!!!
Książka była dużo lepsza, ale czego można oczekiwać po filmie? Przecież zawsze książka będzie górować nad filmem. W każdym razie film nie jest zły, troche dodane, troche pominięte jak to zwykle bywa w ekranizacjach. Reżyser troche niepotrzebnie skupia się na temacie miłosnym, a planeta jest wielkim nieobecnym. Jednak...
więcej