Dawniej, jak ktoś nakręcił film o żydach, o holokauście, to oscar był murowany. Chyba jednak tego było już aż za nadto, chh a polański był jednym z osttanich, który się na ten spektakl załapał z listą shindlera.
No ale w końcu przyszła era filmów o pedofilii. I zdaje się, że schemat będzie się powtarzał. Nieważne jaki gniot powstanie, to ochy i achy murowane, a nawet będą się pojawiać oklaski po sztucznej pauzie wymuszającej pozostanie w kinie po napisach.
Film aktorsko słaby. Akcja słaba. Dramaturgia żadna. Gruby grał świetnie i to tyle. Może to kwesta tego, że ten film nie miał budżetu, ale kogo to obchodzi? Chyba tylko fanatyków spod znaku mordowania pedofili. Miałem wrażenie, że na sali ich paru było - tych co to doprowadzili do śmierci już parę niewinnych osób, które zaszczuli i zgnoili w majestacie prawa.
Film ocenę ma wysoką słuszni i nie. słusznie, bo cel jest szczytny, pokazywać i piętnować. Niesłusznie, bo to słaby film i tyle.