Wspaniałe kreacje aktorskie Phoenixa i Witherspoon, a jednak film nie jest tak wspaniały jak można by się spodziewać. Chyba zbyt wiele fabuły oparto na romansie. Co prawda o ojcu Casha jest nawet sporo, ale jakoś tak nieprzekonująco. O tworzeniu muzyki, relacjach z innymi, firmą fonograficzną itd... tego chyba zabrakło. W końcu to film o muzyku, nie tylko o zakochanym.