Jeden Oscar- tylko... :( ALE dostała go Reese Whiterspoon... Co wy na to? :]
jak dla mnie trochę mało, ale poziom był wyrównany... Joaquina mi szkoda, ale po ubiegłorocznym sukcesie Ray'a chyba można się było tego spodziewać. ale cieszy mnie fakt, że Reese zwyciężyła, trzymałam za nia kciuki. Oglądałam galę i ten momant najbardziej mnie wzruszył i ucieszył. Pzdr
ja też oglądałam, bardzo podobała mi się jej przemowa... widać, że bardzo się denerwowała bo brew jej latała... :)
nie ukrywam, że liczyłam na więcej Oscarów, ale fakt, że wygrał Hoffman mnie nie zdziwił...
A mnie baaardzo zasmucili nie nagradzająć J.Phoenixa. Za Witherspoon ostatnimi czasy jakoś nie przepadam, tak więc w kategoii damskiej było mi wszystko jedno.
Od początku wierzyłem że Oscara zgarnie Reese i bardzo się cieszę że go dostała. Należało się jej. Może teraz będzie grała tylko w dobrych filmach, omijając komedyjki o blondynkach.
a kto jeszcze mial dostac oscara i za co?? montaz byl lepszy w Crashu(moje zdanie i Akademi tez;) kostiumy nie byly powalajace, w Gejszy lepsze. Phoenix nie mogl dostac oscara, bo choc zagral barzo dobrze to jednak gorzej ni Hoffman. Dzwiek moze i byl dobry ale wiadomo ze King Kong byl pod tym względem idealny. Reese dostala oscara... wiecej nominacji nie bylo wiec o co chodzi??