Film nie nudzi, akcja dzieje się od początku do końca, w trakcie odbyto kilka zabawnych konwersacji. Nie przeszkadzają aż tak bardzo detale typu jak wynaleziono w tak krótkim czasie lekarstwa na problemy anty-bohaterów albo dlaczego na końcu filmu Strange frasuje się tym, że nikt nie będzie pamiętał o spidermanie, chociaż na początku filmu specjalnie się tym nie przejmował. Jednak bzdurą jest twierdzenie, że nikt nie będzie pamiętał kim jest spiderman. Te dane ma shield, są nagrania z ataku dronów i wypowiedź speakera. Do tego cała masa ludzi ma to utrwalone na komórkach. W dzisiejszych czasach trudno zmienić historię...