Po zwiastunach oczekiwania były spore. Owszem jest zabawnie, efektownie, sentymentalnie... ale narracyjnie przeciętnie. Naprawdę nie mogli sobie odpuścić ze Statuą Wolności? X-meni mieli tam już swój finał...No i ten patos. Za dużo...
Ogólnie nie odstawał jakością od poprzedników, może po prostu było trochę poważniej i mniej humorystycznie. Ale to zakończenie i jeszcze dobicie cioci May to była jakaś groteska. Jak można tak zakończyć film o spidermanie? Gdzie happy end? Nie dość ze koleś został sierotą to jeszcze każdy od nim zapomniał? Przesada. Chyba twórcom Infinity War za bardzo wszedł na banie i zapomnieli że robią SpiderMana i do tego zwieńczenie dość pogodnej serii.