Nie ma sensu oceniać Spider-Mana w kategoriach mniej lub bardziej ambitnego obrazu. Film ten to typowe kino rozrywkowe (chociaż w sumie zawiera nawet jakiś tam przekaż) i jako takie prezentuje się naprawdę bardzo dobrze (mimo ponoć olbrzymiej liczby błędów, których zresztą Matrix ma i tak więcej). Największym plusem obrazu nie są moim zdaniem wcale efekty ale głównie znakomicie zagrane role. Tobey Maguire wydobywa ze swojej postaci chyba wszystko co się da, udowadnia że aktorem jest nieprzeciętnie zdolnym (i w dodatku posiada umiejętności brzuchomówcze - sami sprawdźcie), a Kirsten Dunst prezentuje się wręcz cudownie, wnosi na ekran ogromnie dużo ciepła i uroku. Willema Dafoe chyba nie ma sensu nikomu rekomendować - nazwisko mówi samo za siebie, pozostali aktorzy również są znakomici. Raczej Batmanowi Tima Burtona Spider-Man nie dorównuje, ale to i tak jeden z najlepszych filmów o komiksowych super-bohaterach jaki powstał.