Oglądałem już rok temu na Polsacie. Więc niech teraz nie przesadzają z tymi reklamami "MEGA HIT! SPIDER-MAN!". Dwójkę też już puścili.
A tak w ogóle kiepskiego lektora dobrali. No i reklamy...
Aj, przez te reklamy to dopiero za trzecim podejściem obejrzałem. A sam film wg mnie też słabizna, fajnie tylko pokazane jak Maguire skacze po wieżowcach... reszta to dziecinada. POWRÓT BATMANA, jest najlepszy ze wszyskich ekranizacji komiksów jakie powstały i pewnie tak już zostanie, choć nie widziałem jeszcze Spiermana 2 i 3.
No cóz, pozostaje czekać na kolejny MEGA HIT POLSATU :)
Mnie się całkiem spodobał, dałem 7 m.in. za głupią koncówkę. "Zostańmy przyjaciółmi"?? Co to miało być??
Tłumaczenie średnie, cały czas Spidera nazywano Człowiekiem Pająkiem, dopiero pod koniec Spider-Man.
Ha! Spider dziś leci na AXN, o 23.00 :D Może bedzie lepsze tłumaczenie.
Za końcówkę właśnie zastanawiałem się czy nie dać 4/10, bo myślałem że koniec będzie happy, czyli typowo-sztampowy, a tu jednak Tobey zachowuje się altruistycznie, niczym dr Judym (cóż za trafne porównanie ;) i odrzuca miłość dla dobra ogółu. Z drugiej strony przez cały film ogląda się go, jakby był adresowany dla młodszych widzów, a tu raptem końcówka taka wzruszająca... Chyba reżyser przekombinował, bo chciał zrobić film dla wszystkich :)
PS. Nie posiadam niestety AXN ;)
Pozdro!
Oglądam właśnie Spidka w AXN, tłumaczenie ogółem lepsze niż w polsacie, choć zdarzają sie babole. Lektor inny, ale też pasuje. Nie ma przekombinowania z imieniem Spider-Man...
No, Hellboy w poniedziałek o 20:00. Dobrze się składa, bo byłam w kinie na drugiej części i pierwszą chętnie obejrzę (nie widziałam jej jeszcze)
No prawda "Hellboy" o 20.00 napolsacie wponiedziałek.Ale jeśli mama bys szczery to nie ciągnie mnie by obejrzeć.
Ja mam silną wolę obejrzeć Hellboya, ale obawiam się, że gąszcz reklam może okazać się nie do przejścia :( Wszystkim zmagającym się z Wielką Armadą Reklam POLSATU, i sobie oczywiście - POWODZENIA i 100 ziewnięć na minutę (tj. miłego oglądania ;)
Ale gówniany był ten Hellboy... Tak, że go nawet nie obejrzałem do końca. Brrr!!! Ohyda :(