Nie jestem znawcą świata Marwela,a szczególnie komiksów o tym uniwersum,więc moja polemika ze znawcami tematu będzie skromna...Chciałbym tylko zauważyć ,że moim zdaniem postać Petera po dodaniu mu tej pewnej niezdarności w życiu bez kostiumu,nadaje jej ten właśnie ludzki wymiar..Jest on właśnie wtedy bliższy w odbiorze,taki kumpel z naprzeciwka,ale mimo to interesujący..Wielu fanów ma pretensje do odtwórcy głównej roli,scenarzysty czy też reżysera o odejście od pierwowzoru komiksowego,ale to chyba był celowy zamiar i chyba udał się,porównując to nawet do postaci Supermena graną przez Christophera Reeve..Tobey Maguire prezentuje swoją rolę bohatera w "cywilu",ciekawiej...Ta niezdarność,te wątpliwości i pytania..Ciągły wybór swojej drogi życiowej..To był chyba zamiar reżysera..I chyba się udał.Moim zdaniem...)))..