Jako, ze ataki na moja skromna osobe nie pozwalaja mi spac w nocy (haha), musze znow cos dopisac. Widze, ze robi sie tu jakies forum, czyli ja kontra reszta swiata. Wiec dementuje- tak, przyznaje, jedynym komiksem, ktory czytalam byl 'Donald Duck' i nic poza tym. Ale nie rozumiem ansow, bo choc nie czytalam Batmana, to film bardzo, bardzo mi sie podobal (ogladalam kilka razy). Czyzby ten, kto nie czytal komiksow nie mial prawa zobaczyc film a pozniej wyrazic swoje zdanie? Czy 'Piekny Umysl' moga ogladac tylko psychiatrzy z tytulem doktora? No, coz posiadanie swojej opinii widocznie kosztuje...
I tak apropos mojej drugiej recki.. Nie wiem, czy wszyscy, ktorzy zaszczycicli mnie przeczytaniem tejze (i wczesniejszej) poczuli, ze to taka mala cieta sarkastyczno-ironiczno wypowiedz, a prawdziwa opinie i tak podtrzymuje z pierwszej recki.
juz wiecej nie zamecze was, spidermaniacy...