Do kina poszłam jedynie ze względu na Tobego Maguiera. Zawsze grywał takich wrażliwych chłopców z problemami.....widocznie chciał pokazać, że w roli super bohatera też czuje się dobrze :) To prawda, że film jest zbyt amerykański ale idealnie nadaje się na letnią rozrywkę ( bawią momenty gdy Peter uczy się posługiwać swymi mocami) .