W ogóle by mnie nie ruszył. Dziś jako matka i żona, plakalam pol filmu. Tragedia żony, ignorowanej przez meza,postawionej przy ścianie, aż postanawia porzucić jego i syna.
Tragedia ojca, który był tak pochłonięty kariera, że zupełnie stracił poczucie wartości i tego co w życiu ważne.
I dziecko- kiedy on plakal na wieść, że musi się wyprowadzic- plakalam z nim.
Wszyscy się czegoś nauczyli, jedni lekcji potrzebnej jak ojciec. dziecko natomiast niepotrzebnej- nic w życiu nie jest pewne. Poczucie bezpieczenstwa stracone na zawsze