Sprawa Kramerów

Kramer vs. Kramer
1979
7,7 40 tys. ocen
7,7 10 1 40047
7,9 41 krytyków
Sprawa Kramerów
powrót do forum filmu Sprawa Kramerów

lata 80. w USA , krótki staż małżeński i nagle rozwód, egoistyczna żona, mąż zaparacowany a dziecko między nimi, kaŻDY Z NICH poznaje siebie w innych rolach zyciowych, jednak wszystkie ich decyzje prowadza do syna, ktory razem z rodzicami musi akceptowac zmiany, swietny film opowiadajacy o trudnosciach zycia razem, zazwyczaj nie preferuje takiego rodzaju kina, ale ze wzgledu na obsade chcialam objerzec i nie zaluje, Dustin Hoffman i Meryl Streep udowodnili jak potrafia wspaniale zagrac kazda role, polecam

ocenił(a) film na 10
Karlis

Akcja zaczya się w 1969, zauważ że premiera jest w 1979 a to nie Sci-Fi ;)

sten44

masz racje, to rzczywiscie ignorancja z mojej strony:)
poprawie sie:)

ocenił(a) film na 10
Karlis

Hmmm... ponad dwa lata minęły a odpowiedź w 10 minut ;)
Intrygujące ;P

sten44

2 lata czekalas/es, zeby mi powiedziec o moim bledzie:)?

p.s. akurat sprawdzalam poczte, wiec zauwazylam odpowiedz:)

ocenił(a) film na 10
Karlis

Nie, Film Weba używam 9 miesięcy, ale jakoś wyleciało mi z głowy wcześniej ;)

Na serio to oczywiście dzisiaj obejrzałem Kramerów - żadnych uwag, rewelacja i tyle.

sten44

Świetny:)
A młoda Streep i Hoffmann - uczta dla oczu:)

ocenił(a) film na 7
Karlis

A mnie sie Hoffman nie bardzo podobał. Widywałem już lepsze role z jego udziałem ("Pachnidło", "Poznaj moich rodziców"). A tutaj wg mnie zagrał najwyżej przeciętnie. Znaczy film oglądałem pół roku temu i średnio go pamiętam, ale utkwiła mi w pamięci scena, jak z synem na początku szykował żarcie. Mnie to zwyczajnie rozśmieszyła ta scena (to nie jest komplement). Gadał bez ładu i składu, że świetnie sie bawi, a na koniec sie sparzył (to akurat nieźle mu wyszło). Ale pamiętam, że mi sie nie podobał. Do M. Streep nic nie mam.

A film sam w sobie jest bardzo ciężki, ale dzięki temu dobry. No i troche tajemnicza końcówka, ale domyślam sie co sie mogło potem stać

ocenił(a) film na 9
moooras

A ja jestem wdzięczny temu filmowi za grzanki francuskie, które moja
mama robi odkąd widziała Kramerów :D