Film był wielokortnie okreśalny i tu na filmwebie i na najw. internetowym serwisie filmowym - IMB.COM - wielkim powrotem Seagal. I to powrotem z klasą. Podobno po ostatnich DOŚĆ DUŻYCH ilościach słabych(/bardzo...) filmów, Seagal powraca w dobrej formie, znów skręcający karki i łamiący kości sam, nie przy pomocy...
Zwlaszcza w poscigu, w ktorym Seagal nawet nie ucierpial, a chlopcy magazynki mieli chyba na kodach, bo strzelali i stukli tylko szybe i jedno tylne swiatlo choc podziurawiona karoserie mial cala. hehe
Film jest napewno lepszy niz ostatnie gnioty z Segalem ale i tak oceniam na 5/10 i to naciaganie,chektolitry krwi ciekawostka tez jest tak duze cisnienie omawianej krwi tryska na metry a kul zawsze przebija na wylot biedego poszkodowanego i to najczesciej jak spostrzeglem lewe ramie bardzo ukrwieni ci bandyci,teraz...
nie wydaje wam sie ze ten aktor troche nie pasowal tam jako czarny charakter?? byl to pierwszy film(ktory widzialem z jego udzialem) gdzie kogokolwiek zabil... jakos mi on nie pasuje ze spluwa... w ogole nie wyglada groznie... glownie nadaje sie do komediowych roli, a nie do roli szefa gangu
no i jest bardzo dobry film nie nudzi dużo akcji walk poprostu tak jak dawniej najleprzy film seagala z 1999r 8/10
Mówcie sobie co chcecie. Jestem właśnie po seansie najnowszego dzieła Stevena (ten portal jest baaaaardzo wolny, niemają nawet okładki jeszcze). Seagal zaprzestał używania dublerów i wszystkie dialogi mówi sam. Walczy jak w "Out for Justice". Łamie kości i skręca karki. Wszystko w krwawej zemście za śmierć swojego...
Duże nadzieje i duże rozczarowanie....
Oczywiscie idea filmu jest wspaniala...Ginie dobry policjant,dobry mąż.Jego tata msci sie i szuka mordercy syna...Wszystko ok ale film jest totalnie przewidywalny i chcialoby sie powiedziec "ale to już było" i to wiele razy.
Te ujęcia Segala i innych w jadących...
Właśnie skończyłem oglądać Urban Justice. I o ile zazwyczaj z przedmówcą się nie zgadzałem tym razem ma chłopak rację!
To najlepszy film Seagala od co najmniej 5 lat.
W tym przypadku mogę śmiało powiedzieć 3 razy NARESZCIE!
NARESZCIE normalna fabuła z fajną muzyką w normalnym mieście, a nie na jakimś bułgarskim...
co za ciota wymyśliła opis tego filmu. Główny bohater w ogóle nie nastawiał kogokolwiek przeciwko drugim. To zresztą nie pierwszy raz, gdy opis jest z tyłka.
Właśnie oglądałem film na Polsacie i co do lektora to mnie rozwalił. Armand Tucker co drugie słowo mówił B*tch, Motherfu*ker, Shit, Nigga, a lektor ani razu tego poprawnie nie przetłumaczył. Po prostu tłumaczył tak ten film jakby ten film był od 3lat
...żeby zaklasyfikować ten film. Seagal nigdy nie grał w naprawdę dobrych filmach, ale takie jak ten, to już dno totalne popłuczyny...