Jak można z 3 książek zrobić 1 film??
Mnóstwo ważnych rzeczy pominęli, jak np. ponowne spotkanie Bridget z Eric'em !! Pierwszy fim był na podstawie jednej książki i moim zdaniem był o wiele fajniejszy !!!
Ale w pierwszej części było też trochę rzeczy,które nie zgadzały się z książką. Druga część filmu nawiązuje bardziej do 4 tomu książki. Ja oglądając ten film nie próbuję porównywać go do końca z książką,bo zazwyczaj filmy nakręcane na podstawie książki bardzo się różnią. Dla mnie 8/10 :)
taak.. w tym filmie wkurzało mnie to, że tak bardzo odbiega od książki.
ale II część i wiele ciekawsza i lepsza :)
Jedna rzecz mi bardzo przeszkadzała:gdzie podział się Eric?!Z ksiazek najbardziej lubie B. i wszystko co z nia związane, Erica uwielbiam. Cały czas miałam nadzieje,ze jeszcze sie pojawi, ale niestety...I co z profesorem, którego Bridget poznala w Turcji?Wszystkie wątki były troche pozmieniane,ale w przypadku Carmen,Leny i Tibby większość sie zgadzała..U Carmen przeróbki wyszły nawet na dobre. A u B?Wsyztsko pozmieniali..Nie podobało mi sie to. Tez oceniam film na 6/10.
No właśnie. Jakaś niespecjalna ta część. Niespecjalnie im to wyszło. Pozatym wątek Bee i Erica to mój ulubiony, a tu tymczasem nic o nich...;/ Czyli co, to jest ostatnia część filmu? Nie będą więcej robić? Nieciekawie to wygląda. 6/10
o, to ja mam fajnie, bo wszystkie części czytałam dość dawno, może nie będę widziała aż tak dużej różnicy fabularnej. choć nie sądzę, bo na te różnice jestem uczulona.
w ogóle dlaczego nie zrobili tego normalnie. każda kolejna część to kolejne lato, a oni wsadzili 3 lata do jednego? Oo
trzy w jednym?
dobra, obejrzę i się wypowiem.
Popieram wasze zdania! Gdzie jest Eric??? No właśnie, chyba jednak najlepszym rozwiązaniem byłoby cofanąć się w czasie i nie czytać książki przed obejrzeniem filmu. Chociaż może w sumie niewiele by to zmieniło. Film sam w sobie był fajny, z takiej serii, za którą ja akurat bardzo przepadam. Ale jeżeli chodzi o zgodność z treścią książki-klapa. Wycięli bardzo dużo ważnych i ciekawych wątków.
Powiem wam tak książka to jest książka, a film to jest film;]
Zawsze film nie jest zgodny z treścią książki dlatego też nazywa się to ADAPTACJA. Wiadomo, że każdy teraz widzi jakieś braki w filmie, ale gdyby mieli zekranizować całą książkę wraz ze szczegółami myślę, że trwałby on jakieś 5 godzin jak nie dłużej. Pozdrawiam:)
książki czytałam X lat temu, ale wiem ze na pewno pojawil sie po raz kolejny wksiazce watek B z Ericem, wiec czemu go nie bylo?a byl istotny,
poza tym w 2. czesci filmu naprawde upchneli 3 czesci ksiazki?(przyznam nie czytalam ost czesci ksiazki))?jesli tak to po pierwsze zenada,a po drugie szkoda bo myslalam ze beda kolejne czesci, jestem mega zawiediona,
generalnie film mily, cieply i kolorowy,a le czuje niedosyt i niesmak, cos mi nie pasowalo wtym filmie(pewne watki z filmu sie pojawily w mojej glowce).
1 część jest chyba moim ulubionym filmem :D. Właśnie niedawno dostałam na urodziny dvd z 2 i niedługo obejrzę, ale to co mówicie trochę zniechęciło mnie do oglądanie :/ 3 części w 1 filmie...pff Brawa dla producentów xD
Ja sądzę że jest to niemożliwe zważając na to że jedna książka to 300 pare str. Ale najwyraźniej człowiek który sie tego podjął miał inne zdanie na ten temat. Cóż efekty są jakie są. Dla mnie to kompletna paranoja, gdybym nie czytała książek byłbym bd zagubiona bo w nich coś wynika z czegoś a w filmie tak pomieszali te fakty że nie można sie zorientować o co biega. Wgl. jeżeli nei mogli sfilmować 4 filmów na podstawie książek nie powinni wgl. ich nakręcać bo efekty są jak widać...
A ja nie czytałam ani jednej części książki, a film (i pierwsza i druga część) jest dla mnie całkowicie zrozumiały. Widocznie ludzie, którzy pracowali nad tym filmem skrzętnie powybierali zdarzenia z książek tak, by trzy zmieściły się w jednym a mimo by to trzymało się kupy. Moim zdaniem, w takim razie to zabieg udany. A film sam z siebie do obejrzenia. Bez rewelacji, ale jak ktoś ma ochotę na lekki, ale nie głupi, film dla nastolatków to polecam. Tej części dałam 7.
Ja przez pół filmu czekałam na profesora Bee z Turcji i... klapa. Czekałam na Erica - klapa. Próbowałam się zorientować, którą część oni właściwie ekranizują - klapa.
Film jako film - podobał mi się bardzo.
Film jako ekranizacja książki - najgorsza porażka wszechczasów.
myślę, że film jako taki może się podobać, jeśli wcześniej nie czytało się książek. niestety, znam wszystkie części niemal na pamięć, i ciągle łapałam się na myślach w rodzaju "przecież tu powinno być zupełnie inaczej!".
Tibby w tej części mnie rozczarowała bardzo, ale w Grecji miała ładną żółtą bluzkę.