Fajna opowieść. Duże problemy, szczęśliwe zakończenie. Ja lubię takie filmy, choć mało rzeczywiste, to wnoszą w moje życie trochę optymizmu, pozwalają mi się rozmarzyć na dłużej. Ale kocham ten film przede wszystkim za wątek grecki. Nie wiem czy można kochać coś, czego się na własne oczy nie widziało. Jeśli tak, to kocham Grecję ;) A miasteczko Oia - prześliczne. Chciałabym kiedyś je odwiedzić:)
A Wy co kochacie w tym filmie??:)
Pozdrawiam:)