Troche tandetny i tanie efekty, ale sentyment jakis taki zostal... Po latach to juz
bardziej smieszy niz wzbudza strach, czy chocby napiecie...
Ja zawsze chciałem go oglądnąć. pamiętam jak w dzieciństwie kuzyn mówił :
"tam usta strach księdzu zaszywa"
tak to się wryło w pamięc że hej :P
no i wkońcu w czw po tylu latach mogłem obejrzeć.
Horror jak typowy horror z lat 90.
cienki, słaby, ale widać ten kunszt wykonania z tamtych lat ;)
ja tam lubię takie kicz projekty (tym bardziej postać scarecrowa) więc nie żałuję że obejrzałem.
ale mógł sobie darować "siemanko"
bo to już było kiepskie posunięcie ;)