Film naprawde mnie zadziwil, tzn. oczekiwalem kolejnego gniota w otoczce hollywoodzkich wybuchow a tu takie mile rozczarowanie. Wczoraj ogladalem ten film w kinie i musze powiedziec ze bylo warto wydac na bilet. Marky Mark (dla niewiedzacych - glowny aktor to byly raper znany m.in. z przeboju United) zagral przekonujaco i po prostu dobrze. Film trzyma w napieciu non-stop, ma dobre i czasem zabawne dialogi. Sceny snajperskie zapieraja dech w piersiach, bardzo efektowne. Fabula jest troszke oklepana i naiwna, mogloby byc lepiej, ale z drugiej strony jakos bardzo w oczy nie kluje swoja glupota jak bywa w innych filmach, wiec jest OK bym powiedzial. Polecam Shootera, film dla mnie o wiele lepszy niz niedawno ogladany Deja VU. Oceniam 8/10 i zapraszam na 2 godziny przyjemnej rozrywki do kin!