Film zasługuje tylko na 3 za sprawą aktora grającego główną rolę. Ten główny bohater, snajper, duch, który podobno wtapia się w otoczenie, potrafi „zniknąć tak, że nikt nie znajdzie” przez wszystkie odcinki nosi cały czas ten sam zarost. Gdyby tylko to, tą samą fryzurę (prosto od fryzjera) i ma zawsze idealnie ogolony kark. Nie zmienia koloru włosów, nie nosi peruk. Kamuflaż to czapka z daszkiem i okulary. Nawet ma zawsze ten sam typ ubrania oraz tatuaże, które widać z „kilometra”. Zlitujcie się ludzie, to jakaś kpina. Nie je, nie pije – to Terminator!