choć dobrze zrealizowany pod względem samej reżyserii (tutaj bez zarzutu), chodzi mi tu raczej o
scenariusz i rozwiązania fabularne które powiela. Ot taki typowy film sensacyjny ze spiskiem
rządowym plus kolejny spin-off ze "Ściganego". Trochę się to ogląda jak kolejną część
"Tożsamości Bourne'a" (a scena wymiany na lodowcu to przecież wyjęta z "Zabójczej Broni").
Ogółem mówiąc średnia jest mocno zawyżona bo to bardzo przeciętny film jakich wiele.
Rozczarowałem się i wynudziłem. Po co kręcić takie filmy które nic nowego nie wnoszą?
Wszystko już było , w ten sposób można rozprawić się z każdym filmem , porównując z już nakręconymi produkcjami i zarzucając wtórność ... do w/w filmów dodałbym np jeszcze ' Rambo ' , ' Eliminatora ' , szereg filmów klasy B . Różne warianty scenariusza które bazują na zapożyczeniach i cytatach z innych filmów i literatury - nad tym pracują całe sztaby ludzi , z lepszym lub gorszym efektem .Już dawno przestałem się dziwić . Ten film wcale nie był taki zły ...