ktokolwiek kto spodziewa się krztyny realizmu strasznie się zawiedzie..
od strzelania ze snajperki seriami niczym z kałasznikowa i sadzeniu headshotów jeden po drugim.. przez rozwalanie śmigłowca (który naparza w strzelca z jakichś minigunów) z barreta :D(buhahaha) po fakt iż koleś postrzelony 2krotnie ucieka skutecznie od pościgu przez 2 dni aż w końcu leczy go niedoszła pielęgniarka która boi się widoku krwi. :)
baboków i smaczków takich jest znacznie więcej toteż nie będę się rozpisywał.. :) 3/10 moim skromnym zdaniem.. ale jakbym miał 10 lat pewnie też bym się podniecał tym filmem ;)
bo masz marne pojecie o rzeczywistości drogi kolego, barret to najlepszy karabin snajperski na świecie o zajebistej sile rażenia i spokojnie poradziłby se z helikopterem
Jestem snajperem Armii Czerwonej z dwudziestoletnim doświadceniem i wierz mi że taki strzał jest mozliwy. Wystarczy troche checi i zaangażowania buraku
hahahahahahaha gorszego kitu w życiu nie słyszałem! Ty pewnie jesteś Wasilij Zajcew albo jego syn buhahaha
to że barret jest najlepszy to wiem.. to że może rozwalić helikopter to też wiem.. ale nie ściemniajcie mi że koleś rozwala helikopter podczas gdy jadą w niego z miniguna hehehe..
no i co z tego że naparzają. to jest komandos z marines, wyszkolony w ten sposób żeby zzachować zimną krew właśnie wtedy kiedy ktoś do niego naparza, poddawany wielkorotnie stressowi i różnym wyczerpującym szkoleniom. Poza tym w sytuacji przedstawionej w filmie strzela do helikoptera bo:
- primo- zabili jego przyjaciela
- secundo- ponieważ nie ma wyjścia, albo go zestrzeli albo jego zabiją, co miał niby wstać i se pobiec w siną dal? Moim zdaniem jest to logiczne i realne co dzieje się w filmie.
na wyszkolonych komandosów z marines to tamci z filmu nie wyglądali :D..
no chyba że pod względem tej ucieczki z raną podwójną.. przy tym to rambo się chowa :)
A ja znowu swoje - to ROZRYWKA i do tego amerykańska, chcecie realizmu to
sobie zafundujcie kablówkę i Discowery.
Błąd jaki popełniłeś w swojej wypowiedzi to napisanie, że pierwsze kilkanaście minut jest nierealistyczne. To jest właśnie tych kilka scen, które rzeczywiście są realistyczne... Co do ucieczki z dwoma ranami postrzałowymi to od czego jest adrenalina? Trochę się za mało biologi uczyłeś w szkole. W silnym stresie człowiek jest w stanie uciekać kilka kilometrów ze złamanymi obiema nogami i nie czuć bólu. Mimo iż rzeczywiście do pływania z postrzelonym płucem to już mało który byłby zdolny.
Muszę też przyznać Ci rację w części. To jak uciekał z tego domu gdzie wszystko zaczęło wybuchać, gdzie gonił go helikopter, wszystkich zawsze trafiał jedną seryjką, a kule wroga dziwnym zrządzeniem losu trafiały prosto pod jego stopy nie raniąc go jednak nigdy - było dziwne.
Napiszę też moje własne zdanie. Film nie przekazuje żadnych wartości ani nie ma morału, to już jest minus. Nie różni się zbytnio wiele od filmów akcji idących teraz na Polsacie czy TVN. Ogląda się go jednak przyjemnie i lekko, całokształt wygląda całkiem fajnie.
Dziwi mnie ocena użytkowników Filmweb'u, na moje oko powinno być 6/10.
z pozytywnych stron..zdjecia były przednie.. i spodziewałem się dużo więcej po tym filmie.. niestety jak to zwykle bywa.. rozczarowanie było na minus :)
Dokładnie napisane to co sam bym dopowiedział;] Filmik ogląda sie przyjemnie,ale jest to typ filmu sensacyjnego który szybko wylatuje z pamięci;] Ale ogólnie całkiem pozytywny odbiór;] 7/10
Odczuwam podobnie - nasłuchałem się nie wiadomo ile na temat tego filmu: miał być realistyczny, trzymający w napięciu, świetnie zrealizowany itd, itp. Tymczasem, imho, realistyczny bywa tylko momentami, zrealizowany jest nieźle, ale jednak jest sporo lepszych produkcji, w napięciu trzymał mnie tylko na samym początku, kiedy główny bohater znajdował się na placu boju (o dziwo ta akcja z helikopterem i beretą mi się akurat podobała). Potem mimo ciągłej ucieczki głównego bohatera jakoś jego losami się nie przejmowałem - może dlatego, że mnie do siebie nie przekonał. W każdym razie ja oceniam ten film na 6/10.
"W silnym stresie człowiek jest w stanie uciekać kilka kilometrów ze złamanymi obiema nogami i nie czuć bólu"
Z tą adrenalina to prawda, ale w tym przykładzie chyba trochę przesadziłeś(?) :D
No prawdopodobnie tak, ale napisałem też, że pływanie z przestrzelonym płucem to już jednak przesada. Nie mówiąc o tym, że on był w stanie uciekać później jeszcze dalej...
wszystko byłbym w stanie tolerować oprócz jednej rzeczy.Zrobili na gościa nagonkę:policja,FBI,CIA,listy gończe,wiadomości w telewizji itd.
,a po 5 min przesłuchania jakis człek powiada-"jesteś wolny" i tyle.
To jest najbardziej nierzeczywista scena w filmie,tak sie dzieje tylko w bajeczkach.Jeśli film skończyłby się zejściem głownego bohatera byłbym skłonny dać więcej niż 3/10
jeśli poszukasz będzie takich nierzeczywistych więcej :).. ale 2gi raz to oglądać? nieee! :)
Jak dla mnie strata czasu i pieniędzy ,jedyna dobra sekwencja z całego filmu to początek "starcie ze śmigłowcem" i "badanie miejsc przed zamachem na prezydenta" potem to już normalnie Rambo + Commando słaby naprawdę słaby film liczyłem na coś ciekawszego.
mimo wszystko faktem jest że trochę niedorzeczne jest to że bohatera postrzelonego 2krotnie ratuje "lekarz" który boi się widoku krwi :).. po prostu chyba źle trafił ;)
a ja dodam ze Barrett a raczej M82A1 (bo barrett to firma a nie karabin) wcale nie jest najlepszy na świecie :) Natomiast najlepszy jest ponoć M200 LRRS firmy CheyTac...karabin z plakatu...
Nie ma najlepszego karabinu,wszystko zależy od strzelca.
Obecny rekord odległości celnego strzału wynosi 2430 metrów, oddanego z karabinu powtarzalnego McMillan TAC-50 kalibru .50 BMG (12,7 mm) przez kanadyjskiego strzelca wyborowego Roba Furlonga(Afganistan 2002)
Kilkakrotnie podczas filmu wspomina się o tym jak pod przykrywką terroryzmu/obrony kraju i demokracji morduje się całe wioski tylko po to by zdobyć kolejnych kilka ton baryłek ropy i "zielonych" na konto, np. tekst o masowej broni w Iraku tego starszego pana-eksperta od broni, czy dialogi senatora i pułkownika. Martwi mnie jedno, że typowy amerykański widz pewnie zrzuci to na fikcję wymyśloną na potrzeby filmu, tak samo to, że jego własny rząd robi go w *****. W sumie tyczy się to każdego kraju i każdego społeczeństwa ale pewne fakty z rzeczywistości wskazują, którego najbardziej.
Generalnie film ciekawy, z dobrą akcją i pięknymi kobietami ;-]
Jak na tak banalny film znalazłes tam sporo "głębszych treści" które ja uznałem za wyświechtane slogany,a jesli chodzi o temat wyzysku 3-go świata to Blood Diamond jest o kilka klas lepszy i bardziej wiarygodny.
Tak wiem są filmy o tej tematyce znacznie głębsze niż to co niesie ze sobą "Strzelec", choćby przypomniane przez Ciebie "Krwawe Diamenty", które również oglądałem. Szczerze? Wcale nie szukałem specjalnie tego o czym napisałem, zwyczajnie takie miałem skojarzenia oglądając/słuchając niektórych dialogów. Film ten to głównie lekkie kino akcji i jako takie go odbieram, zapewne nikt nie zwraca zbytniej uwagi na to co mówią jego bohaterowie jednakże po obejrzeniu obok zainteresowania się bardziej bronią snajperską pozostało mi to właśnie w głowie.
Zgadzam się w 100%. Film naciągany do bólu, jak już ktoś napisał absurd goni absurd. Jeżeli ktoś liczy na dobry film o strzelcach wyborowych to się zawiedzie. To jest przeciętne kino akcji które niedługo poleci na polsacie jako megahit, coś dla fanów "Komando" ze Schwarzenegger'em.
Pewnie że naciągany ale przyjemnie się ogląda i to jest najważniejsze. Nie zmienia to faktu że niektóre akcje są bardzo dobre a mgiełka przy headshotach daje radę;)
Nie żebym się czepiał, ale w ulubionych masz "Potwory i spółka" więc 3/10 mnie trochę dziwi. Tak poważnie, to raczej filmy akcji cię nie kręcą (oprócz "Szklanej pułapki"). Chyba niepotrzebnie oczekujesz od takich filmów realizmu.
P.S. Świetne rysunki, jeżeli sam je stworzyłeś to gratulacje.
.. jestem szanującym się fanem kreskówek ale tylko tych "dobrych" (wiem kwestia gustu) a do takowych należy monsters inc. więc nie rozumiem aluzji.. nie można lubić kreskówek i filmów akcji?te ostatnie lubię.. ale ostatnio patrzę na takowe z coraz większym przymrużeniem oka.. dla mnie ostatnim dobrym filmem akcji było "300" jak na razie.. a wracając do tematyki snajperskiej to moim zdaniem obie części "snajpera" (czy jakoś tak) z Tomem Berengerem były ciekawsze niż shooter.. ale przecież nie zabraniam mieć swojego zdania na ten temat komukolwiek..
nie bede przebierał w słowach, pewnie nikt z Was z żadnej broni nie strzelał a każdy wypowiada sie o filmie jak ekspert balistyk, BANDA PEDAŁÓW JESTEŚCIE I TYLE!!
co do filmu, jest kurewnie mocny!!!
pozdrawiam
No proszę, nawet się prawdziwy macho znalazł na tym forum, który daje 10/10 wspaniałemu dziełu - Rambo! Tą wypowiedź potraktuję zgodnie z zasadą, że im ktoś większego twardziela rżnie na forum, tym większym jest platfusem w życiu.
Dear Jacekon
niepotrzebnie poczułeś sie dotknięty moim komentarzem na forum(chyba że jest coś na rzeczy?!), komentarz kierowałem do wszystkich "niedowiarków", film w swoim niszowym gatunku "zabili go i uciekł" jest rewelacyjny, do licha to nie Bergman żeby sie tu czegoś doszukiwać!!
pozdrawiam
PS komentarz z PACMANEM był przedni