Do domu zamieszkanego przez kobiety wprowadza się naukowiec Ludwik, poszukujący spokojnego kąta do pracy. Lokator łamie nogę i dostaje się pod opiekę opiekuńczych sąsiadek. Każda z nich ma swoje dziwactwa i marzenia. Właścicielka willi zamierza założyć hodowlę szynszyli skrzyżowanych ze szczurami. Jej siostrzenica knuje, jak pozbyć się
ale ten styl komedii, słodkawy, właśnie na przełomie l.60 i 70 przemijał (nawet dzika postać grana przez Zawadzką i powiedziane przez Machulskiego słowo "g...no" nie odsłodziły stylu). Z pewnością nadobfitość monologów - mimo że miała funkcję komediową, to męcząca - nie udręczyła ... więcej
zaćmiła pozostałe panie :)
Znakomite dialogi i gra aktorska. A młoda Zawadzka do schrupania, podobnie jak w "Pieczonych gołąbkach" z tego samego roku.
i fajnie się patrzy na znanych, starych aktorów za młodu!
genialne dialogi, świetny nastrój Kazimiera-sportsmenka i kret Gigant...totalny absurd - rewelacja!!!