"Postrach na uczelni siali aktywiści w czerwonych krawatach, ze: „słynną szalejącą
towarzyszką sekretarz Katarzyną Łaniewską. Dopadała na zebraniach koleżanki, donosząc
publicznie, iż ubierają się na modłę amerykańską, zdobywają stroje na ciuchach bądź z
paczek przysyłanych z Zachodu, a przecież socjalistyczne...
bo chciałabym wiedzieć czy to prawda ze tylko w tv jest taka mila starsza pania, a prywatnie to jest jedza i tylko szuka pretekstu do zadymy, zwłaszcza w osiedlowym sklepie (przynajmniej tak mowia)
Nie wiem czy wiecie, ale Pani Łaniewska w okresie swoich studiów na PWST była aktywną działaczką ZMP i donosiła na swoich kolegów i koleżanki. Oczywiście donosy te miały charakter polityczny co jak wiadomo w owych czasach mogło się skończyć wyrzuceniem z uczelni.
Dzisiaj Pani Łaniewska kreuje się na osobę gorliwej...