Po pierwsze:
W opisie filmu jest błąd. Akcja nie rozgrywa się w XII w., lecz "kilkaset lat po bitwie o Dannoura (1185 r.)".
Po drugie:
Rewolwerowiec w Japonii? OK - może przybył z Ameryki. Ale mimo wszystko powinien go grać aktor rasy białej (Japończyk nie pasuje). Bez urazy.
Po trzecie:
Czy to jest western? Definicja westernu z wikipedii brzmi: "Gatunek filmu fabularnego, powieści awanturniczej, albo też sztuki scenicznej obejmujący utwory, których akcja rozgrywa się w okresie kolonizacji i stabilizowania się życia na terenach zachodnich stanów USA, zwanych Dzikim Zachodem. Jest charakterystyczną formą amerykańską, chociaż był uprawiany również przez twórców rodem z Europy". Czyli akcja filmu musi rozgrywać się w okresie kolonizacji na Dzikim Zachodzie czyli na przełomie XIX i XX w. Załóżmy,że słowa "kilkaset lat po bitwie o Dannoura" oznaczają właśnie ten okres (zresztą skoro w filmie występuje rewolwerowiec, to musi być ten okres, gdyż właśnie wtedy było ich najwięcej). Choć w definicji tego nie ma, to każdy wie, że nie tylko czasem akcji, ale również miejscem akcji westernu jest Dziki Zachód - tak to wygląda w praktyce. A w tym filmie akcja ma miejsce na przeciwnym kierunku świata - wschodzie (Japonia). Nazywając ten film westernem teoretycznie (z definicją) wszystko się zgadza, ale praktyka mówi inaczej. Jedynie bardzo, ale to bardzo naginając rzeczywistość można podciągnąć ten film pod western.
To tyle. Liczę na odpowiedzi.
Sam sobie odpowiem:
W pierwszym punkcie mam rację.
W drugim nie - niech już będzie Japończyk (zawsze to jakaś odmiana).
W trzecim też nie - skoro zgadza się z definicją to niech będzie western; zresztą znając oryginalność reżysera owego filmu (Takashi Miike) nie dziwię się, że jego western dzieje się na wschodzie.