Morgan Spurlock przez miesiąc żywi się w McDonaldzie spożywając dziennie trzy posiłki i utrzymując amerykańską dzienną normę 2,5 tys. kroków. Efekt? Zobaczcie sami. McDonald's nazywa działania Spurlocka nieodpowiedzialnymi. Zapowiedział już też zmniejszenie porcji, zwłaszcza frytek, a do wiosennego menu wprowadził wodę i sałatki. Jako prezent można otrzymać licznik kroków, ma on zachęcić Amerykanów do chodzenia.
To zabawna, a zarazem przerażająca opowieść o chłopaku, który przez miesiąc żywił się wyłącznie w McDonald'sie. Przez cały ten czas był pod czujną opieką lekarzy, którzy prowadzili szczegółowe badania dotyczące wpływu tej "diety" na jego organizm.
Jest to dokument o bardzo popularnych w Ameryce fast foodach, a dokładniej o sposobie, w jaki doprowadzają one Amerykanów do otyłości. "Super size me" Morgana Spurlocka to historia pewnego Amerykanina, który przez cały miesiąc żywi się wyłącznie w barach szybkiej obsługi. Autor tego dokumentu przeprowadza taki eksperyment sam na sobie! Jest to coś w rodzaju podróży bohatera w świat otyłości i problemów ze zdrowiem. Ten film ukazuje nam w jakiś sposób amerykański sposób życia, który niestety staje się u nas coraz powszechniejszy. Może jednak powinniśmy jeść coś innego, niż fast foody?
33-letni Morgan Spurlock to bezczelny dokumentalista, porównywany do nagrodzonego Złotą Palmą w Cannes Michaela Moore, który w swoim debiutanckim filmie atakuje amerykańską świętość: hamburgera z frytkami.
Film Super Size Me robi furorę w USA, Kanadzie i Australii. Mc Donalds stworzył specjalną kampanię reklamową w odpowiedzi na ten film. Super size to maksymalnie powiększony zestaw serwowany w restauracjach McDonald i to właśnie daniami z McDonald'a postanowił żywić się przez miesiąc reżyserSuper Size Me.
Pomysł nakręcenia filmu przyszedł Spurlockowi do głowy podczas Święta Dziękczynienia w 2002 roku. Zobaczył wtedy reportaż o dwóch młodych kobietach z Nowego Jorku, które wniosły do sądu pozew przeciwko McDonald, oskarżając restaurację o spowodowanie ich otyłości. Rzecznik McDonald'a tłumaczył, że ich jedzenie jest zdrowe i pożywne.
Ten film nie atakuje McDonald'a, on atakuje całą kulturę fast-foodów. Chcę, żeby ludzie po obejrzeniu tego filmu wyszli z kina wkurzeni. Chcę, żeby się zainteresowali, co ich dzieci jedzą w szkole na lunch.
[opis dystrybutora]
Film dokumentalny nie musi być nudny. To śmieszna, ale też chyba bardziej przerażająca historia chłopaka, który przez miesiąc jadł wyłącznie w McDonaldzie. Przez cały ten czas był pod czujną opieką lekarzy, którzy prowadzili szczegółowe badania dotyczące wpływu tej "diety" na jego organizm.
Może się zdarzyć, że po obejrzeniu tego dokumentalnego filmu twoja noga nigdy nie postanie w McDonald'sie. Autor i bohater w jednej osobie, reżyser i scenarzysta Morgan Spuflock decyduje się na ryzykowny eksperyment na własnym organizmie, który ma dowieść, jaki wpływ na zdrowie ma fastfoodowa dieta, która bez opamiętania stosują miniony Amerykanów. Spurlock - męczennik walki z barami szybkiej obsługi - poświęca się dla wyższej sprawy i przez miesiąc odżywia się wyłącznie w McDonald'sie, wybierając na każdy posiłek największe z proponowanych dań. Doświadczenie przeprowadza pod okiem lekarzy i dietetyków. Nie jest to jednak film opowiadający o szalonym wybryku młodego artysty- performera, ale istotny głos w toczącej się od dawna dyskusji nad problemem chorobliwej nadwagi społeczeństw konsumpcyjnych, szczególnie Amerykanów. Film jednocześnie i bawi, i niepokoi, zmuszając do myślenia tych, którzy wciąż ulegają marketingowej sile wielkich koncernów.
Można je uwielbiać, można ich nienawidzić - nie da się jednak zaprzeczyć, że restauracje fast food zdominowały życie współczesnego społeczeństwa, zapewniając ludziom łatwy dostęp do szybkich i tanich posiłków. Jednak ta wygoda ma swoją cenę...
Reżyser Morgan Spurlock położył na szali własne zdrowie, żywiąc się przez 30 dni z rzędu wyłącznie daniami z McDonald's. Z pozoru zabawny eksperyment Spurlocka przyniósł przerażające efekty...
"Super Size Me", nagrodzony na Festiwalu Filmowym w Sundance, to potężna porcja satyry na miliardowy przemysł restauracyjny, który ze wszystkich sił odpiera ataki lekarzy, prawników i dietetyków. Po obejrzeniu tego filmu pytanie "Czy chce pan do tego frytki?" już nigdy nie zabrzmi tak samo!
Spurlock dotyka też kwestii odpowiedzialności etycznej dużych koncernów i ich przemożnego wpływu na nasze życie...