Po kilkunastu minutach filmu odniosłam dokładnie takie samo wrażenie: wyjątkowo odrażający koleś i teksty poniżej wszelkich norm... i wyłączyłam filmik, ale go nie skasowałam. Po paru tygodniach zrobiłam drugie podejście i się bardzo miło rozczarowałam - jest to naprawdę świetna komedyjka; AP jej nie dorasta do pięt.
...A po piffku gwarantuję polewkę na maxa ;)

Boże kolejny debil, który uważa się za wszechwiedzącego. Co za baran wypowiada się na temat filmu nieoglądając go w całości. Co ty WEREDYK, JASNOWIDZ, że wiesz o czym jest film nie oglądając go? A skoro tak podchodzisz do filmów to biorąc pod uwagę twoje ostatnie zdanie to g.wno wodziałeś

"Boże kolejny debil, który uważa się za wszechwiedzącego".
To zdanie tyczy się bardziej do ciebie, debiluwszystkolepiejwiedzący.

Muszę obejrzeć cały film aby stwierdzić, że gostek jest odrażający?

Co to jest WEREDYK?

człowiek mówiący wszystkim prawdę w oczy, bez ceremonii, bez ogródek, prosto z mostu

Czemu oceniasz film którego w praktyce nie obejrzałeś? Twoje zachowanie pretenduje do oceny jakiej sam użyłeś w tytule - żenua. Dodatkowo to pytanie z weredykiem - "wujek google" się popsuł czy może też już po drugim linku wyłączyłeś "szukajkę"?

To wszystko?
Powiedzmy, że porównałem pierwsze 20 min. obu filmów.

Jakie zachowanie? To, że napisałem że film gówniany?

Co do "weredyka", to nie znałem tego słowa. Myślałem że się pomylił.
Jak na ciebie powiem KUTARS, to polecisz googlać, czy przyjmiesz że się pomyliłem?

Raczej nie porównywałbym tego filmu do American Pie. Są z rodzaju "głupich komedii" ale Supersamiec kojarzy mi się bardziej z O Dwóch takich co poszli w miasto :D Swoja drogą to ocenianie filmu po 20 minutach oglądania go jest trochę przypałowe.

A tak w ogóle co za cwaniak wymyślił to zajebiste słówko "żenua"? :D

Film wyłączyłem po 20 min. tylko i wyłącznie z powodu tego obleśnego grubasa. Fabuła nie miała tu nic do rzeczy, 25 lat temu też były filmy w tym typie (które wtedy oglądałem z wypiekami na twarzy).

A co do "żenua", to prawie na 100% po raz pierwszy użyli (wymyślili) Ani Mru Mru.

To nie obejrzałeś tego filmu do końca bo postać kreowana przez Jonaha Hill'a ci się nie podobała i obrzydzała czy dlatego, że sam aktor jest wg. ciebie obleśny? Nie oglądasz żadnego filmu w którym gra gruby koleś? :D

Chodzi o postać w filmie.
Do samego aktora (jako grubasa) nic nie mam, sam jestem grubszy od niego:-)
Ale zachowanie grubego w filmie było wyjątkowo obleśne, wręcz obrzydliwe. Pewnie w dalszej części filmu jakaś fabuła się zawiązała ale ja nie zdzierżyłem.

Facet naprawdę przesadzał.. Początek był koszmarny, potem może się trochę poprawiło ale co do stwierdzenia "AP nie dorównuje jej do pięt" to nie wiem czy to w ogóle komentować.... Obejrzałem to do końca za pierwszym razem i film jest taki sobie Nie jest rewelacyjny ale też nie jest najgorszy.. momentami nawet całkiem dobry.. [ 7/10 ]

Jeśli tego filmu nie oglądałeś to po co piszesz takie texty, czytając Twój post przed oglądnięciem supersamca myślałem, że to bedzie słaby film, a po oglądnieciu stwierdzam, iż ten gość świetnie pasuje do tej roli (pewnie liczyłeś na brada pita),a z supersamca momentami można się bardzo uśmiać. Tak na przyszłośc nie pisz komenta jeśli gooowno wiesz o tym o czym piszesz, bo wprowadzasz ludzi w błąd ;]

1.Trzeba być kretynem, żeby nie zrozumieć tego co napisałem w pierwszym zdaniu.
2. Gdzie napisałem, że gość nie pasuje do roli?

Czytanie ze zrozumieniem to ból?
Ty z tych 80% społeczeństwa, nierozumiejących zdań dłuższych niż czterowyrazowych?
Komentator się znalazł.
Napisz tak: "To na pewno dobry film, bo mi się podobał".

No tak kretyńskie jest to, że wypowiadasz się o filmie o którym zbyt wiele nie wiesz ;]. Masz racje napisze, że film jest fajny BO GO OGLĄDAŁEM. Za to z ciebie świetny znawca który nawet filmu nie musi oglądać żeby móc oceniać go, może zostań wróżką zapewne tam się sprawdzisz. Poczytaj swoje posty to znajdziesz odpowiedz na 2 pytanie (jeśli dalej nie bedziesz wiedzał, wróc do początku i tak aż do skutku). Na przyszłość gdy napiszesz jakiś text przeczytaj go 1000 razy nastepnie przemyśl to co napisałeś, a na koniec najlepiej usuń to bo ludzie się z ciebie potem smieją, a tak na poważnie poluzuj stringi bo strasznie nerwowy jesteś. ;]

Kończę temat bo z kretynem się nie da dyskutować.
Najpierw ściągnie mnie do swojego poziomu a potem zniszczy doświadczeniem.

Nerwowy chłopak z ciebie widać jakiś uraz z dzieciństwa: bito, poniżano cie a może gorzej...? nie wnikam miszczu ;]

I po co te nerwy...
Ja również jeśli oglądam film i jest on tak niesamowicie bzdurny (w moim miemaniu), że po 20 minutach mam SERDECZNIE DOSYĆ to go wyłaczam i nie męczę się dalej. I wystawiam ocenę 1/10 co oznacza "nieporozumienie"... bo w moich oczach coś, czego oglądanie sprawia niemal ból [:-)] jest właśnie ogromnym nieporozuminiem.

Tyle...
Pozdrawiam.

Aby określić to chujstwo mianem żenua, wystarczy w zasadzie pierwsze 5 minut filmu. Nie widzę konieczności oglądania do końca, skoro jest i tak tylko gorzej.

Zgadzam się!!!Nie wiedziałam, że to kiedys powiem, ale przy tym knocie American Pie to prawie Fellini, haha!!Film dla wyjątkowych znudzonych despratów albo prostych umysłów