................................................................................ ....................................... mi się najbardziej podobało gdy pod koniec "McLovin" jest z tą laską w łóżku na imprezie, wpada policjant i ze zdziwiniem na twarzy - McLovin, what the fuck?! Epicki moment !! hehehe :)
Mnie, oprócz policji, rozbawiła ta babcia w supermarkecie. Nie pamiętam dokładnie jej słów, ale było to coś w stylu: "Jesteś bardzo miły. Kupić Ci alkohol?":D
Hehe, mnie ogólnie film śmieszył ^^ Dobre było to, jak McLovin uciekł od tych policjantów i oni go rozpaczliwie wołali xD haha, "McLovin, why?"