Co za obsada! Johnny Depp - intrygujący i pokręcony, Helena Bonham-Carter - demoniczna i wiedzmowata, Alan Rickman - zły i okrutny. Mrrrrrraaaauuu! Właśnie w takich rolach ich kochamy, czyż nie? I do tego jeszcze Tim Burton; czy potrzeba czegoś więcej?
Co do fabuły, to sądząc z opisu, nie jest ona zbyt normalna. Todd chce dorwać sędziego, więc dlaczego morduje Bogu ducha winnych klientów swej fryzjerni? Ktoś wie?
Tylko szkoda, że trzeba tak długo czekac. Premiera w dopiero w grudniu, zwiastun wciąż comming soon... Ech. Trzeba uzbroić się w cierpliwoć :-(