PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=541045}

Szefowie wrogowie

Horrible Bosses
6,5 129 867
ocen
6,5 10 1 129867
5,6 16
ocen krytyków
Szefowie wrogowie
powrót do forum filmu Szefowie wrogowie

powiedzialem sobie - nigdy wiecej amerykanskich komedii !!!!!

ocenił(a) film na 9
shirley1948

amerykanskie filmy sa najlepsze,a ten to jedna z lepszych komedi w ostatnim czasie.

ocenił(a) film na 2
damianho15

to kwestia gustu a o gustach sie nie dyskutuje

ocenił(a) film na 1
shirley1948

zgadzam się w 100%

ocenił(a) film na 2
Agatonik

dzieki- osobiscie podziwaim komedie angielskie np "Moja łódź podwodna" pozwala przypomnieć, jak Anglicy bawili publiczność wcześniej. Oto dziesięć filmów rodem z Wielkiej Brytanii, które niezmiennie śmieszą, choć czasem przez łzy.
Obecny już polskich ekranach znakomity debiut fabularny Richarda Ayoade'a "Moja łódź podwodna" został nazwany najlepszą brytyjską komedią zeszłego roku przez krytyków i dziennikarzy angielskich mediów. Zachwytów nie zabrakło również w innych krajach, zwłaszcza podczas festiwali, na których film był prezentowany. Co podoba się w historii o nastolatku próbującym zrozumieć, o co chodzi w życiu? Brytyjski humor i trafne obserwacje obyczajowe? Śmiech podszyty żalem i goryczą? Ośmieszenie tego, co przeraża - poczucia zagubienia, beznadziei i niepewności? Humor wyspiarzy przyjmuje różne formy: czasem jest to makabra, innym razem ironia, na zmianę cięty dialog i twórczy slapstick. Zawsze jednak przyciąga rozpoznawalnym angielskim stylem.

Jak spośród wielu, często genialnych pozycji, wybrać reprezentatywną dziesiątkę? Z pewnością miłośników brytyjskich komedii kilka pozycji zaskoczy, kogoś innego ucieszy (nie znajdziecie u nas na przykład słynnego "Withnail and I" bo nas aż tak nie bawił:). Z pewnością każdy z nas ma w głowie swoje ulubione filmy kojarzone z angielskim humorem. Na wasze typy czekamy w komentarzach pod wydarzeniem.

Zamierzchła historia brytyjskiej komedii przyniosła wiele znakomitych pozycji. Nie można tutaj nie wspomnieć o słynnych filmach "Jak zabić starszą panią" z 1955 roku, "Szajce z Lawendowego Wzgórza" (1951) czy muzyczno-komediowych filmach z The Beatles. Nasze zestawienie zaczynamy jednak od filmu, który zapoczątkował jedną z najbardziej popularnych komediowych serii w historii - już nie tylko - brytyjskiego kina.

Różowa pantera (reż. Blake Edwards, 1963)

Klasyk Blake'a Edwardsa z rewelacyjnym Peterem Sellersem w roli niepowstrzymanego inspektora Jacques'a Clouseau to beztroska komedia z niewymuszonym humorem sytuacyjnym. To także przede wszystkim brawurowy występ Sellersa. Na początku postacią centralną miał być bohater Davida Nivena, ale inspektor Clouseau okazał się w interpretacji Sellersa na tyle zabawny, barwny i interesujący, że uwaga filmowców skupiła się właśnie na nim. W remake'u z 2006 roku nie było już ani uroku pierwowzoru, ani odpowiedniego aktora na właściwym miejscu - Steve Martin wolał konwencję pastiszową i toporny slapstick, dlatego poległ w konfrontacji z oryginalnym Clouseau. Na pocieszenie pozostaje wiele kolejnych części przygód Clouseau w interpretacji Sellersa.

Żywot Briana (reż. Terry Jones, 1979)

"Zawsze patrz na jasną stronę życia" śpiewają wiszące na krzyżach postaci. To podsumowanie tego, czym jest "Żywot Briana" - inteligentną i niekonwencjonalną fabułą na temat wydarzeń biblijnych. Grupa Monty Python zasłynęła z rewelacyjnych skeczy dla specjalnej grupy odbiorców, czyli takich, których bawi absurd, absurd i jeszcze raz absurd. Wszystko to, w czym grupa się specjalizowała, pojawiło się w "Żywocie Briana" - złośliwa satyra na filmy o tematyce biblijnej, opakowana w komediowy entourage krytyka nietolerancji i prześladowań oraz fantastyczna seria błyskotliwych skeczy. Chociaż film uzyskał miano kultowego, a w serwisach filmowych może pochwalić się bardzo wysokimi ocenami widzów, i tak oskarżano go wielokrotnie o bluźnierstwo. Znać trzeba oczywiście ich wszystkie kinowe filmy oraz serialowy "Latający cyrk Monty Pythona".

Rybka zwana Wandą (reż. Charles Crichton, 1988)

Amerykańsko-brytyjska mieszanka wybuchowa łączy szaloną komedię pomyłek z kryminałem i aktorstwem wysokich komediowych lotów. Na ekranie spotkali się między innymi koledzy z grupy Monty Pythona - John Cleese i Michael Palin. Po dokonaniach Cleese'a nietrudno zorientować się, że "Rybka…" jest komedią pełną gębą, ale o humorze bardziej ułożonym i mniej nonsensownym niż w innych przedsięwzięciach komika. Film jest również pełen dowcipów odwołujących się do historii kina - jedna ze scen jest stylizowana na "Halloween", slasher z grającą i w "Rybce…" Jamie Lee Curtis, a bohater Cleese'a używa prawdziwego nazwiska Cary'ego Granta.

Cztery wesela i pogrzeb (reż. Mike Newell, 1994)

Sztandarowy przedstawiciel komedii romantycznej, czyli "Cztery wesela i pogrzeb", to nie tylko połączenie brytyjskiego słodko-gorzkiego humoru ze współczesną historią miłosną, ale również zgrabna diagnoza zmian zachodzących w relacjach międzyludzkich. Newell zręcznie zagląda do duszy swoich bohaterów, unikając smutnej powagi na rzecz słownego humoru podszytego głębszymi przemyśleniami. Żarty są błyskotliwe, a aktorzy z wyczuciem balansują między komediową szarżą a życiową melancholią. To ten rodzaj komedii romantycznej, w której nie grozi przedawkowanie słodyczy. Do tego tytułu warto dodać udane "Notting Hill" oraz "To właśnie miłość".

Przekręt (reż. Guy Ritchie, 2000)

Spośród wszystkich filmów Guya Ritchiego "Przekręt" pogodził krytyków i widzów w jednogłośnym zachwycie. Szybka, dynamiczna, komedia kryminalna z Jasonem Stathamem, Bradem Pittem i Beniciem del Toro porwała publiczność masą genialnych one-linerów oraz zręcznie powiązanymi ze sobą wątkami, które scalają błyskotliwe dialogi. Brad Pitt sam przyszedł do Guya Ritchiego i poprosił o rolę w filmie, ale nie potrafił nauczyć się londyńskiego akcentu. To dlatego dostał rolę, w której w ogóle trudno go zrozumieć. Warto jednak pamiętać, że "Przekręt" idzie śladem genialnego debiutu Ritchiego - "Porachunków" a ten ostatni przez wielu uznawany jest za dzieło zdecydowanie lepsze (choć na pewno mniej znane od "Przekrętu").

Dziewczyny z kalendarza (reż. Nigel Cole, 2003)

Anglicy lubią śmiać się z poważnych spraw, ponieważ traktowanie ich serio tylko demonizuje rzeczywistość i odbiera nadzieję na wzięcie się w garść. Czy nie lepiej wykurzyć nieszczęście, kpiąc z niego? W "Dziewczynach z kalendarza" Nigel Cole opowiada o starszych paniach, które postanawiają wydrukować kalendarz z własnymi aktami na rzecz fundacji zajmującej się walką z rakiem. Golizna statecznych mieszkanek prowincjonalnego miasteczka najpierw budzi kontrowersje i generuje ciepły humor i zabawne dialogi, ale potem dowcip zostaje stępiony, gdy pojawiają się konsekwencje, których nie da się obśmiać. "Dziewczyny z kalendarza" to po prostu komedia z przesłaniem. Ale nie byłoby tego filmu bez "Goło i wesoło", które w równie ciepły sposób opowiadało o trudnych społecznie tematach.

Johnny English (reż. Peter Howitt, 2003)

Rowan Atkinson zasłynął jako etatowy komik telewizji w niezmiernie popularnym "Jasiu Fasoli". Anglicy postanowili więc pożenić sławę Atkinsona z ulubionym bohaterem narodowym z zupełnie innego filmowego gatunku - Jamesem Bondem. W ten sposób powstał "Johnny English" łączący profesję 007 z fajtłapowatością Jasia Fasoli. Film Howitta nie grzeszy inteligencją, a humor nie wznosi się ponad dowcipy sytuacyjne i slapstick, ale jest godny zainteresowania z jednego powodu: to fantastyczny przykład, jak Anglicy potrafią się śmiać sami z siebie, w tym momencie parodiując swojego ulubionego agenta. Druga część niestety przyniosła rozczarowanie. Lepiej jest wrócić do kinowych przygód Jasia Fasoli opisanych w zabawnym "Jaś Fasola: Nadciąga totalny kataklizm".

Hot Fuzz - Ostre psy (reż. Edgar Wright, 2007)

Znakomity film Edgara Wrighta z niezawodnym duetem komediowym Simon Pegg-Nick Frost odnosi się do formuły kina o policjantach. Wszystkie standardy zostają na ekranie wywrócone do góry nogami, a absurdalna intryga brutalnych morderstw na sielskiej angielskiej prowincji śmieszy inteligentną grą z konwencją. Siłą napędową "Hot Fuzz" okazuje się bowiem humor - szalony, obrazoburczy, nieokiełznany. Scenariusz wzbogaca genialna rola Simona Pegga, który do roli superpolicjanta przeniesionego do małego miasteczka ze stolicy schudł ponad 10 kilogramów. Pegg zręcznie parodiuje największych twardzieli kina akcji. Komu mało powinien koniecznie sięgnąć po "Wysyp żywych trupów" - także nakręcony przez ten sam zespół. Komedia o zombie dziś to codzienność, ale to Brytyjczycy pokazali jak to robić z klasą.

Happy-go-lucky (reż. Mike Leigh, 2008)

Komedia Mike'a Leigh, opowiadająca o hurraoptymistycznie patrzącej na świat młodej kobiecie, to przykład komedii oszczędnej i subtelnej. Nie ma co liczyć na śmiech pełną gębą, za to można zanurzyć się w błyskotliwych dialogach, które w większości powstały na bieżąco, na zasadzie improwizacji na planie. Leigh wydobywa z historii niezłomnie cieszącej się życiem Poppy ogromne pokłady radości płynącej nie z pokazania bajkowej rzeczywistości przefiltrowanej przez różowe okulary, ale z potraktowania życia prostej dziewczyny wraz z jego cieniami i nieszczęściami jako punkt wyjścia do opowieści o miłości do świata, niezależnie od okoliczności. Żeby nie zapłakać nad smutkami, w końcu trzeba się śmiać.

Four Lions (reż. Christopher Morris, 2010)

Na lokalnym plakacie filmu, który dostał w 2011 roku nagrodę BAFTA dla najlepszego filmu brytyjskiego, widniał napis: "Jeśli to czytasz, sprawdź co z tobą nie tak". Nie bez powodu. "Four Lions" zaskakuje bezkompromisowością i odwagą w podejmowaniu tematu terroryzmu i islamskiego fundamentalizmu w arabskich mniejszościach społeczeństwa brytyjskiego. W filmie Morrisa nie ma świętości, tutaj można śmiać się ze wszystkiego. Jednak "Four Lions" to nie szokowanie czarnych humorem dla czystego szokowania. Pod kontrowersyjnymi żartami kryje się bowiem aktualny problem - fanatyzmu, nie tylko religijnego. I ten film wkrótce zagości w polskich kinach.

ocenił(a) film na 1
shirley1948

świetne wybory!!! Nie wszystkie oglądałam, więc umilę sobie weekend. Pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones