Kompletna klapa! Nie ma się co łudzić , teraz nikt juz mnie potrafi w Hollywood zrobić porządnego westernu. Za pierwszym razem zachwycałam się rolą Russella Crowe, za drugim razem także mi sie podobał jako Cort. Ale poza tym nie ma nic intersujacego. Nawet brawurowy zazwyczaj Gene Hackman tym razem dał po prostu plamę.