z tym filmem to ja mam tak:
jakieś piętnaście lat temu zapercepowałem tylko nowelkę pierwszą, dla gondry'ego.
potem, jakieś dziesięć lat temu, zapercepowałem tylko nowelkę drugą, dla caraxa.
jeszcze potem, jakieś pięć lat temu, zapercepowałem tylko nowelkę pierwszą, dla bonga.
obecnie zapercepowałem wszystkie trzy nazad, dla ich wszystkich naraz.
kropelkowy krem de la krem każdego z twórców, że nawet jakbyś chciał się przyczepić a mocno nadymał, co i rusz to natrafisz na tę że właśnie a drążącą segment kroplę która się aktualnie zadziewa i trajektoria wzruszeń się zmienia.
trzy złote strzały.