PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1417}

Tańcząc w ciemnościach

Dancer in the Dark
7,8 59 444
oceny
7,8 10 1 59444
7,3 30
ocen krytyków
Tańcząc w ciemnościach
powrót do forum filmu Tańcząc w ciemnościach

postepowanie glownej bohaterki jest tak absurdalne i nieprawdopodobne
powoduja ze nie chce w tym filmie i nie potrwie dostrzec wartociowych aspektow
jestem w 3/4 ogladania filmu - po raz drugi i mysle dokladnie to co zza pierwszym razem
to jakas kpina , ze mnie jako z widza - von Tier drwi sobie,
lub Selma to nieprawdopodobny przypadek kliniczny
byla wstanie zabic - aby odzyskac ukradzione jej pieniadze i zaplacic za operacje syna
a nie byla stanie zlamac durnej obietnicy danej czlowiekowi- ktory ja oszukal -aby ratowac swoje zycie - nawet nie dla siebie a dla swojego syna
Dlaczego silna zdeterminowana kobieta
ktora poradzila sobie z emigracja, praca w fabryce przy byciu prawie niewidomma,
zorganizowaniem sobie zycia - postepuje nagle tak niedorzecznie
najpiewr mowiac o swoich oszczednosciach a potem zupelnie w sadzie sie nie broniac
a raczej dlaczego rezyser chce zebysmy w cos takiego uwerzyli i czyms takim sie wzruszyli


ocenił(a) film na 1

co już nie da się zidentyfikować na co odpisujesz

użytkownik usunięty
caligulaam

a o cytacie pisałaś....kazałaś mi przeczytać jeszcze raz moją wypowiedź.....To nie ważne już.
A manipulantką jestes - nie wyśmiewałam się z Wrocławia. Kocham to miasto i mam tam wielu znajomych.
Nie robie wielu rzeczy, ktore dla ciebie sa normą - nie daję czytać mojemu mezowi naszych meili....:) na przykład....To nasza wymiana zdań. Nie potrzebuje rzecznika - dlatego nie czytałam tekstów twojego kolegi (chłopaka) po prostu....

ocenił(a) film na 1

to nie e maile !!!!! to dyskusja na
forum publicznym każdy może ją przeczytać
więc dlaczego nie on?
Z Wrocławiem - ja tylko odbiłam piłeczkę
napisałaś, że wychowywałam się w chlewiku
więc zapytałam czy chlewikiem nazywasz Wrocław ?

użytkownik usunięty
caligulaam

Napisałam, że ktoś kto twierdzi, że w latach 90'tych nie uczono w polskich szkołach angielskiego musial wychowywać sie w zamknięciu. Chlewik był synonimem zamknięcia i niewiedzy.

ocenił(a) film na 1

napisałaś ze masz 37 lat, rozmawialiśmy o liceum skończyłaś ok 1993 podstawkowe ok 1989
nie napisałam ze wtedy w Polsce nie nauczano angielskiego ale ze bardziej popularny był rosyjski

caligulaam

Napisałaś, że nie załapałam się na angielski:).
Nie jest to zresztą ważne.... Strasznie nieładnie potoczyła się ta dyskusja - uważam, że możemy używać mocnych słów (ani razu nie zgłosiłam nadużycia z powodu ,,mocnych" słów), ale umieszczenie mojego zdjęcia w sieci, przerobionego na trupa - to już nie tylko przestępstwo ale groźby karalne...
Tobie życzę miłego dnia i pozdrawiam.

caligulaam

Chcesz prawdy.? Masz...Pochodzę z rodziny wielodzietnej, o wszystko co mam - musiałam walczyć. W czasie studiów wyjeżdżałam do Anglii i pracowałam po 12 godzin w nocy na taśmie. Najwyraźniej pamiętam spasione Pakistanki pokrzykujące ,,quickly my my friend". Ponieważ sama dobieram przyjaciół - postanowiłam, że W MOIM KRAJU DOJDĘ DO CZEGOŚ.
Nie znoszę angielskiego i anglików - to postkolonialny kraj, któoy doił inne narody żeby istnieć. Teraz doi Polske ponieważ jest źle zarządzana. Dobru gospdarz zatrzymał by młodych, wykształconych ludzi u siebie.
I ostatnie - fakt - jestem nonkonformistką - dobrze mi z tym:).

ocenił(a) film na 1

prosze bardzo podaj
ja nie ma sie czego wstydzic

ocenił(a) film na 1

ja akurat sobie tego nie zycze i o to zadbalam
ja nie prosilam o twoje dane sama je podalas

użytkownik usunięty
caligulaam

Nie Tobie - tylko adnimowi - i tylko on ma prawo nimi dysponować - przeczytaj regulamin. Na dodatek jakoś nieszczęśliwie przekręciłaś jedną literę....

ocenił(a) film na 1

widzisz nie tylko adminowi
i w czym na miłośc boską przekreciłam litere ?

użytkownik usunięty
caligulaam

Zauważyłam ten błąd i go naprawiłam. Ale już o tym pisałam:). Nie mialam pojecia, ze notujesz imiona i nazwiska konwersatorów :).

ocenił(a) film na 1

nie notuje jak napisałaś , że masz dwa doktoraty
i czytałam twoje wypowiedzi to przepraszam ale naprawdę nie dowierzałam, mam zwyczaj przeglądać co jeszcze innego oglądali moi rozmówcy - muszę w tym celu wejść na profil - ty na swoim miałaś imie i nazwisko
więc postanowiłam sprawdzić czy na prawdę coś wykładasz
złaszcza, że jak na logika - twoje wypowiedzi były mało logiczne

użytkownik usunięty
caligulaam

cóż....Nielogiczna wg tego co mówisz była tez opinia krytyków na temat tego filmu. Docenili go fachowcy, a nie jakie nielogiczny motłoch. Ktoś Ci napisał o odrobinie szacunku:). Obrażając ten film - obrażasz też ludzi, dla których jest ważny:).

ocenił(a) film na 1

wlasnie motlaoch go docenil - zauwaz ze moja opinia jest odosobniona - niewiele osob ten film krytykuje
wszyscy bezrefleksyjnie wychwalaja wielkie dzielo wielkiego rezysera - tak jak Mickiewicz wielkim poeta byl tak Von Tier wielkim rezyserem jest -

caligulaam

Motłoch go docenił - tak piszesz. Myślę, że to uczynimy puentą tej dyskusji.

użytkownik usunięty
caligulaam

Czyli nie autoryzujesz tego co tu napisałaś....;) Ludzkość się chyba bez tego obejdzie.

użytkownik usunięty
caligulaam

Napisałam już, że tego nie ZROBIĘ.
Ciebie nie interesowało natomiast to, czego ja bym mogla sobie życzyć w tej materii. Nie ważne. Miłego życia. Mówię szczerze:).

ocenił(a) film na 1

I wzajemnie - mam nadzieje, że wszyscy się czegoś nauczyliśmy

użytkownik usunięty
caligulaam

Ja tylko tego - ze ludzie bywaja perfidni Paulino:).

caligulaam

I ostatnie.
Film, o którym piszemy to arcydzieło sztuki emocjonalnej. Nijak się ma to do logiki. Przeszkadzła Ci fabuła - a ona była jedynie po to by pokazać sylwetkę ,,świętego szaleńca".
Trylogia ,,Złotego zerca" - nie byla dla ludzi bez serca....
Jesteś bez serca. Udowodniłaś.....:) Jesteś egoistką.
Przepraszam za ten przestawny szyk - podłożyłam się celowo:).
Każdy kto to przeczyta wyciągnie wnioski:).

b777

I ostatnie.
Film, o którym piszemy to arcydzieło sztuki emocjonalnej. Nijak się ma to do logiki. Przeszkadzła Ci fabuła - a ona była jedynie po to by pokazać sylwetkę ,,świętego szaleńca".
Trylogia ,,Złotego zerca" - nie byla dla ludzi bez serca....
Jesteś bez serca. Udowodniłaś.....:) Jesteś egoistką.
Przepraszam za ten przestawny szyk - podłożyłam się celowo:).
Każdy kto to przeczyta wyciągnie wnioski:).

b777

I ostatnie.
Film, o którym piszemy to arcydzieło sztuki emocjonalnej. Nijak się ma to do logiki. Przeszkadzła Ci fabuła - a ona była jedynie po to by pokazać sylwetkę ,,świętego szaleńca".
Trylogia ,,Złotego zerca" - nie byla dla ludzi bez serca....
Jesteś bez serca. Udowodniłaś.....:) Jesteś egoistką.
Przepraszam za ten przestawny szyk - podłożyłam się celowo:).
Każdy kto to przeczyta wyciągnie wnioski:).

ocenił(a) film na 1
b777

Każdy, kto mnie zna zupełnie by się z Tobą nie zgodził. Wiesz ze wszystkich rzeczy które o mnie napisałaś tu mylisz się najbardziej.
Ten film pozostanie dla mnie wielką manipulacją - mającą na celu wyciskanie łez na siłę
przejaskrawione i przekombinowany - jak już pisałam. Myślę, że z jakiś szczególnych i wcale nie obiektywnych powodów bardzo Ci się spodobał . Dlatego pewno to co mnie w nim drażni dla Ciebie nie jest istotne.
Ja niestety nie potrafię się do niego przekonać - a widziałam go trzy razy.


caligulaam

:) i znowu ta ,,pseudopsychologia" za reklamówkę jabłek:).
Myślę, ze gdybyś była dobra w tym co robisz nie musiałabyś emigrować. W Anglii zajmujesz się psychologią czy czymś zgoła innym?
A może to ty masz osobiste powody, dla których nie lubisz tego filmu?
Tak nawiasem mówiąc co mówi wrażliwości użytkownika nick, który nawiązuje do imienia najbardziej popapranego imperatora rzymskiego?
Co o Tobie mówi miłość do płynnej (moim zdaniem nawet nie ciekłej ani gazowej) inteligencji Schiza? Co mówi o Tobie oportunizm z jakim go bronisz i usprawiedliwiasz jego zachowanie jednocześnie obrażając mnie, moją inteligencję i wiedzę?
Cy atak na mnie to atak na kraj, ww którym ja żyję, a który Ciebie zmusił do banicji? Do tego stopnia wściekly, ze popełniłaś przestępstwo ujawniając moje dane wbrew mej woli....
Tak tylko pytam.....
Nie musisz odpowiadać. Ale odpuść sobie analizowanie innych - błagam:). Dla swojego dobra zresztą....

ocenił(a) film na 1
b777

jaja sobie ze mnie robisz ?
po pierwsze nie próbowałam Ciebie analizować
i nie chciałam powiedzieć nic złego przez stwierdzenie, ze pewno masz jakieś szczególne powody dla których lubisz ten film Ci sié tak bardzo podobał
- ja mam takie np w przypadku paru filmów, które mi się szczególnie podobały.
Tak nawiasem mówiąc mówił Ci już ktoś kiedyś , że zbyt szybko wyciągasz jednoznaczne wnioski
- bo przyznasz chyba, że jest więcej możliwych powodów mojej emigracji niż porażka w kraju, więcej możliwych powodów dla których wybrałam nick caligula, więcej powodów dla, których się z Tobą sprzeczam -
Inteligencja płynna to pojęcie odnoszące się do wrodzonego potencjału jednostko na bazie, którego rozwija ona swoje zdolności i umiejętności. Jej dopełnieniem jest inteligencja skrystalizowana a nie gazowa czy ciekła .
Wiesz i nie trzeba być psychologiem aby dojść do wniosku, że masz swoje powody dla których lubisz ten film - to stwierdzenie to oczywistość ani psychologi ani pseudopsychologia .
No i nie wiem co mówi o mnie" moja miłość do inteligencji płynnej schiza ale na pewno mnie niż Twoje stwierdzenie, że projektuje nienawiść do Polski na Ciebie

caligulaam

Nie zrozumiałaś metafory - to był taki lingwistyczny żarcik:). Inteligencja gazowa - czyli. w stanie najbardziej rozproszonym. Wykorzystując moje zdjęcie przerobione na trupa wystawił sam sobie świadectwo:).
A to, ze mnie analizujesz wciskając jakąś postfreudowska papkę nie dotyczy tylko tego postu - np. w temacie, który ja stworzyłam (na temat tego filmu). Cieszy mnie to, ze sama dochodzisz do wniosku że to dośc jałowe badania. I ostatnie - ja nie stwierdziłam faktów, zwyczajnie zadawałam pytania....:):)

ocenił(a) film na 1
b777

no tak przyznaje nie pojęłam i nadal nie pojmuję
wystawienie Twojego zdjęcia przerobionego na trupa może mieć różne przyczyny i świadczyć o paru cecha ale śmiem twierdzić, że poziom inteligencji nie jest jedną z nich.
Ja nie analizuję a tym bardziej nie w nurcie psychoanalitycznym.


caligulaam

Bardzo mi przykro - że nie zrozumiałaś żartu słownego. Nie ma to jednak większego znaczenia.

ocenił(a) film na 1
b777

to był sarkazm

caligulaam

marny...

caligulaam

Ja już to wybaczyłam ale rozmawiać z Tobą nie zamierzam. Sprawdzam ten post na bieżąco - bo nie chcę żebyś ponownie wklejała informacje dot. mojej osoby.
Spróbuj tak kierować swoim życiem aby nie denerwowały Cię sukcesy (mniejsze czy większe) innych i żeby po wpisaniu w wyszukiwarkę swojego własnego nazwiska mogła przeczytać swoje CV:).
I nieważne czy dojdziesz do czegoś we własnej ojczyźnie czy na obczyźnie.

ocenił(a) film na 1
b777

rozmawiasz nie zamierzasz ale do mnie piszesz
trochę to wewnętrznie sprzeczne
sprawdzać zawartość moich postów możesz bez odpisywania mi .
Mnie nie denerwują Twoje sukcesy mnie denerwuje coś zgoła zupełnie innego
ale już o tym pisałam

caligulaam

Jeśli coś wymaga sprostowania - czynie to.

caligulaam

Niestety z boku wygląda to zupełnie inaczej:).
Przypomnę, że słowo ,,oportunizm" w kontekście twojej osoby padło tu już i nie ja byłam jego autorką.
Pożegnałyśmy się - po co ciągle to drążysz? Pięć dni wytrzymałaś?

ocenił(a) film na 1
b777

każdy może widzieć to co chcę
ja z tym nic nie zrobię
i słowo oportunizm nie padło w kontekście mojej osoby ale w kontekście charakteru moich postów
aha Ty sprostowujesz a ja nie mogę wytrzymać
stosujesz podwójne standardy

caligulaam

Nieprawda. Pożegnałyśmy się, a Ty po 5 dnach coś dopisujesz. Sprostowałam więc.

ocenił(a) film na 1
b777

byłam pewna ze to ty co dopisałaś
tak wiem sá daty przy wpisach
przeocz lam
Pozegnajmy sie wiec teraz
ta rozmowa nie ma sensu
i tak zakładasz ze nic nie rozumie bo nie podoba mi sie tańcząc w ciemnościach

caligulaam

żegnam więc:).

caligulaam

Ujmując rzecz metaforycznie – traumę życiową można przyrównać do świata cienia. Jeśli chcieć w ten sam sposób opowiedzieć o terapeutycznej funkcji sztuki w kontekście bytu osoby doświadczonej przez los, cierpiącej, trzeba porównać ją do rodzaju pomostu, za pomocą którego możliwe jest przejście z mroku ku światłu. Percepcja sztuki, wreszcie samo tworzenie jest mocą sprawczą przemiany. Impuls twórczy jest katalizatorem zmian w postrzeganiu rzeczywistości. Twórczość plastyczna zasadza się na kreowaniu wizji rzeczywistości, tej pożądanej, bądź tej, która stanowi źródło naszych lęków. Należy podkreślić, że w kontekście interesującego nas tematu – oba te aspekty kreacji artystycznej – są kluczem do samopoznania. O nich obu pisał w niezwykle sugestywny sposób Leonardo da Vinci: ,,Jeśli malarz chce ujrzeć piękność, która go zachwyca, jest panem stworzenia; i chce widzieć rzeczy potworne, które przerażają, lub błazeńskie i śmieszne, lub prawdziwie wzruszające, jest panem ich i Bogiem; jeśli chce stworzyć okolice i pustynie, miejsca cieniste i chłodne w porze gorącej, przedstawia je, i tak samo miejsca ciepłe w porach chłodnych. Jeśli chce dolin, jeśli chce wysokich szczytów gór, odkrywających wielką równinę, i jeśli chce następnie widzieć widnokrąg morza, jest tych rzeczy panem, i jeśli z niskich dolin chce widzieć góry wysokie lub z wysokich gór niskie doliny i wybrzeża. I rzeczywiście, co tylko jest we wszechświecie dzięki istnieniu stałemu, częstości lub wyobraźni, on to posiada najpierw w duchu, a potem w rękach [moc urzeczywistniania pragnień].” Ten obszerny cytat nie został przytoczony bez przyczyny. Jest to najbardziej zwięzła i esencjonalna definicja tworzenia, w której jak w soczewce skupiają się podstawowe funkcje sztuki, te funkcje, które są zarazem jej funkcjami terapeutycznymi. W pierwszym rzędzie należy zwrócić uwagę na aspekt kreowania rzeczywistości, nad którą się panuje. To niezwykle ważny element dający iluzję, a może właśnie pewność – posiadania władzy nad rzeczywistością, odczucia spokoju, które jej towarzyszy. Kolejnym punktem jest poznanie siebie: swoich pragnień, obaw, lęków. Wykorzystanie twórczości plastycznej staje się w tym przypadku narzędziem introspekcji, sprzyja podnoszeniu samoświadomości i samooceny. Ostatnia – może najważniejsza rzecz – to tworzenie dla rzeczywistości znośnej alternatywy, a nawet odnalezienie sensu życia, ponieważ zatopienie się w twórczości niesie ze sobą cudowne antidotum na stres, pomaga radzić sobie z lękiem i obawami, będąc tym samym pomocne w leczeniu depresji i nerwic, daje poczucie spełnienia.
Reasumując: główny cel arteterapii sprowadza się do umożliwienia pacjentowi dokonania przemiany i rozwoju osobowości z pomocą działań artystycznych – w interesującym nas przypadku, plastycznych działań. Wymierną korzyścią jest także rozwijanie spontaniczności i lepszej ekspresji samego siebie – cechy, ułatwiającej pacjentom komunikowanie się ze światem zewnętrznym – co jest wartością nie dającą się przecenić.
To fragment mojej książki, która jest w druku (nomen omen we Wrocławiu)

Nie możesz zignorować tych argumentów - skoro jesteś psychologiem....
Chciałabym Cię prosić abyś obejrzała ten film jeszcze raz, kiedyś..... i pomyślała o tym.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

ocenił(a) film na 1
b777

Ja nie kwestionuje terapeutycznej wartości sztuki
zarówno poprzez tworzenie jak i jej odbiór .
Nie bardzo rozumiem jak ta obszerna wypowiedz ma się do "Tańcząc w ciemnościach "
w swojej wypowiedzi podkreślałaś terapeutyczne
funkcje sztuki jakie z procesu tworzenia może czerpać artysta.
Nie wdając się w zbytnie analizy możemy przyjąć
że również w przypadku odbiorcy niektóre właściwości terapeutyczne będą miały miejsce
jak możliwość konfrontacji z własnymi uczuciami
czy możliwość "przeniesienia do innego świata",
Tylko jak terapeutyczne funkcje sztuki, które wynikają z procesu indywidualnego odbioru
miałyby się przekładać na wartość dzieła.
To chyba nie jest wystarczające inaczej dzieła wszystkich osób leczonych art terapią należało by uznać za sztukę.
Jak ten film widziałam o trzy razy za dużo
rozumiem ze pokazanie mało zdolnej, mało ładnej nie odnoszącej sukcesów samotnej, ubogiej, biednej i chorej, dobrej, łagodnej wyrozumiałej, ciężko pracującej i ryzykującej życie aby zarobić na operacja syna, kobiety, będzie wzbudzać do niej sympatię i spowoduję
Na dodatek pieniądze bez skrupuł i pod są jej skradzione a ona skazana na śmierć w wyniku następujących po kradzieży okoliczności .
sorry ale to dla mnie ciut przekombinowane
fantazja poniosła von Trier -może sobie coś tym załatwił - więc w jego przypadku może film spełnił swoje terapeutyczne funkcje -

caligulaam

Ja nie wnikam w poboczne watki fabuły.
Chodziło mi o samą Selmę i to jak kreowala swoją alternatywną rzeczywistość, tą która można bez bólu znieść, tą - która uskrzydla....
To zrozumieć może jedynie osoba, która sama tworzy i wie jaki potencjał w tym drzemie.
Jeśli chodzi o von Triera - nie zaprzeczam, ze w jego przypadku tworzenie jest procesem katarktycznym ;). Nie jest to jednak onanistyczna działalność - ja głęboko odczułam ten film, a to co Ty nazywasz manipulacją - odebrałam jako świadomy artystycznie manewr:).

ocenił(a) film na 1
b777

świadomy to on był jak najbardziej
tylko nie artystyczny
no i znowu z tym co i kto może to coś jedynie zrozumieć -

użytkownik usunięty

Najgorsze jest, ze on narusza nie moją prywatnoścć.....

ocenił(a) film na 1

to idź na policje i się poskarż

użytkownik usunięty
caligulaam

ja nie mam na co:)
Zgłosiłam nadużycie. Nie chcę już z Tobą rozmawiać.
Takie metody to nie moja bajka:).

użytkownik usunięty
caligulaam

Pozwól, ze najpierw skonsultuje sie z bliską mi osoba:).

użytkownik usunięty

Nazwisko znasz, prawda.....poszukaj:).

użytkownik usunięty
caligulaam

chciałabyś.....:)))

użytkownik usunięty
caligulaam

jesteś okropnie zakompleksiona....

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones