bloody to to nie bylo. wlasciwie nie wiem co moge napisac, bo film mi sie podobal i przeslanie, chyba ze go tam nie bylo.... moze pojme to za kilka lat i napisze jakas niezgorsza recenzje.... na razie oswiadczam, ze film byl swietny, aktorzy rowniez (Peter Finch, Glenda Jackson - czy oni kiedys kogos zawiedli?).... i tyle mi wystarczy.