Już na samym początku moją uwagę przykuła muzyka taka złowieszcza pasujaca do Horroru ,a wiedzialem że nie oglądam Horroru .Więc
trochę mnie zdziwiła mnie ta muzyka .Film Tabu toczy się w szkole samurajów .Pojawia się tam młody przystojny przyszły mistrz sztuki
walki tak na marginesie twarz faceta wygląda jak dupcia niemowlęcia .Mój problem z filmem to jest no własnie gdzie te Tabu w czasie
filmu nie wiem czy w tych czasach Japoni Homoseksualizm był tematem Tabu czy nie .Nie którzy w tym filmie wzięli na cel by facet
przespał się z kobięta być może by przekonał czy jest a może jednak stwierdzi że ten cały homoseksualizm to jakiś jego wybryk.Film
jest bardzo subktelny można powiedzieć że piękny.Tylko taki bez emocji i pusty jakby piękna pusta wydmuszka .No końcówka okazuje
się że facet jest jakby demonem który się uwodzi rzuca facetów jakby zemsty ,że został odrzucony .Krótko mówiąc nie kupiłem
końcówki.4/10
Film niestety skupił się na kilku romansach zamiast na jednej relacji. O tytułowym Tabu też trudno w przypadku mówić skoro homoseksualizm był coraz powszechny.
Muzyka mnie przyznam, zaskoczyła, ale nie przeszkadzała, a finalnie nabrała klimatu.
Jednak film przez to, że próbuje rozwiązać kilka relacji, na tym traci.
Moja ostateczna ocena to pięć gwiazdek.