Porzuciwszy stałą pracę, Doris realizuje swoje marzenie - otwiera kawiarnię. Skupiona, niemal nieobecna, każdego dnia przygotowuje inny deser, parzy kawę i czeka na klientów. Jej młodsza siostra Josie myśli o tym, jak ich przyciągnąć do kafejki.
Córki w odróżnieniu od pokolenia matek, przez dekady budujących chińską diasporę na Tajwanie w oparciu o chęć wzbogacenia się, wybierają inną drogę. Jej symbolem staje się caffee-shop, a jednocześnie miejsce wymiany dóbr -przedmiotów i usług. Zdarza się więc, że ktoś, popijając kawę, znajdzie na półce rzadką książkę z japońskimi piosenkami. Nie może jej kupić, w zamian bywalcy chętnie posłuchają jego śpiewu. Pieniądz nie jest zły, ale spłyca znaczenie rzeczy - przekonuje reżyser - ich wartość staje się policzalna, a dla swoich właścicieli bywają przecież bezcenne.
Hsiao Ya-chuan raz po raz oddaje głos realnym mieszkańcom Tajpej. Między komedią, romansem, a dokumentem wyczuwa się tu atmosferę wczesnych filmów Wonga Kar-waia, poczucie humoru i delikatną melancholię.
opis festiwalowy