trudno uwierzyć że w tych czasach są jeszcze ludzie którzy uważają że homoseksualizm jest
chorobą psychiczną lub kwestią wyboru. . .
Ten post był pisany w końcu 2014 roku. Ciekawe czy autor/ka przypomni sobie swoje naiwne zdziwienie obecnie, w 2020. Gdy publicznie i w sposób po prostu łajdacki polskie neonaziolstwo ramię w ramię z przedstawicielami episkopatu i inna banda homofobów, mniej lub bardziej skutecznie propaguje swoje nienawistne brednie.
e tam, manifestowanie urojen religijnych jako argumentow w dyskusjach na temat zjawisk bio-psycho-społeczno-genetycznych to raczej przejaw ubytków rozumowo-edukacyjnych niż stricte argument realnie skłaniający do sensownej polemiki.
Pytanie, czy ten film jest historią dwóch "homosiów", czy może osób jednak biseksualnych - w końcu obaj mieli także partnerki - i to nie tylko żony.